Andrzej Mrożewski był znanym i cenionym aktorem teatralnym oraz filmowym. W latach 1985-1995 był związany z Teatrem Satyry "Maszkaron" w Krakowie jako aktor oraz dyrektor naczelny i artystyczny (od 1990 roku). Największą popularność przyniosła mu rola Tadeusza Krępskiego w kultowym filmie "Noce i dnie". Widzowie z pewnością pamiętają także jego występy w takich produkcjach jak "Sól ziemi czarnej" i "Trędowata". Informację o jego śmierci przekazał siostrzeniec artysty, Michał Popłoński. "Ostatni z aktorskiego rodu Mrożewskich, syn Zdzisława, Andrzej, Jędrek, wuj mój, odszedł dziś rano po ciężkiej chorobie w wieku 85 lat" - czytamy na jego profilu na Facebooku.
Mrożewski był synem Zdzisława Mrożewskiego, wybitnego aktora teatralnego i filmowego, który zmarł w 2002 roku. Zapewne to właśnie ojciec zaszczepił w nim miłość do tego zawodu. W 1961 roku został absolwentem Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Karierę rozpoczął na deskach Teatru Śląskiego im. Wyspiańskiego w Katowicach. Śmierć Mrożewskiego zasmuciła jego fanów. Pod jednym z pożegnalnych wpisów zaroiło się od komentarzy. "Bardzo wzruszające, kiedy odchodzi od nas kolejna historia pięknego kina", "Bardzo smutna wiadomość", "Pamiętam pana Andrzeja z filmu 'Pogranicze w ogniu' (hrabia von Altenburg), jego ojciec Zdzisław zagrał w 'Stawka większa niż życie' pułkownika Krafta. RIP", "Bardzo charakterystyczny aktor" - pisali.
Andrzeja Mrożewskiego mogliśmy zobaczyć w wielu popularnych produkcjach. W ostatnich latach grywał epizodyczne role m.in. w "Klanie", gdzie wcielił się w kierownika Urzędu Stanu Cywilnego w Warszawie, w "Adamie i Ewie", gdzie grał klienta Galerii Sztuki Ludowej "Nowicki" czy też w "Samym życiu", gdzie wcielał się w pasażera odlatującego do Barcelony z lotniska Warszawa-Okęcie. W 2007 roku zagrał w "Naznaczonym" i na kolejne dziesięć lat całkowicie zrezygnował z występów przed kamerami. Powrócił jednak na chwilę w 2017 roku, by zagrać w dziewiątym odcinku "Belle Epoque". To była jego ostatnia rola.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!