• Link został skopiowany

Znany dziennikarz czeka na operację i psioczy na jedzenie w szpitalu. "Coś niewiarygodnie niesmacznego"

Jacek Pałasiński przekazał nowe wieści na temat stanu swojego zdrowia. Wciąż czeka na operację, ale mógł opuścić szpital na kilka dni. Podzielił się z internautami swoimi przemyśleniami na temat m.in. szpitalnego jedzenia.
Jacek Pałasiński
Facebook Jacek Pałasiński

25 września Jacek Pałasiński, znany dziennikarz, który przez lata był związany ze stacją TVN24 jako korespondent, publicysta i prowadzący programów o tematyce międzynarodowej, podzielił się z internautami przykrymi wiadomościami o stanie swojego zdrowia. Okazało się bowiem, że dziennikarz trafił do szpitala i czekał na operację. Kilka dni później podał nieco więcej szczegółów. "Jutro operacja. Długa, skomplikowana dla chirurgów, ryzykowna dla pacjenta". Ostatecznie do operacji nie doszło przez infekcję. Teraz Jacek Pałasiński podał nowe informacje.

Zobacz wideo Czy Sarsa jest w pełni zdrowa po operacji? "Nikt nie wie, co będzie" [materiał wydawcy kobieta.gazeta.pl]

Jacek Pałasiński wyszedł na chwilę ze szpitala. Docenił zwykłe chwile

Jacek Pałasiński przekazał na Facebooku, że badania wykluczyły zapalenie płuc, więc mógł opuścić szpital na weekend. Operacja zaplanowana jest za to na środę, 8 października, ale do tego momentu dziennikarz mógł cieszyć się chwilą wolności poza szpitalnymi murami. Okazało się wtedy, że dzięki temu miał okazję docenić zwykłe chwile i codzienne czynności, nawet takie, jak wyrzucenie śmieci. "Wielokrotnie deklarowałem, że nie przepadam za jesienią, ale po dziewięciu dniach w szpitalu, wyjście na jesienny świat sprawiło mi niebywałą rozkosz. Niebywałą. (...) podobną rozkosz sprawiły mi zwykłe, codzienne, domowe gesty i czynności, wliczając w to wyrzucanie śmieci. Taka normalność to coś fantastycznego, ale można to najwyraźniej docenić w takiej sytuacji: nagłego, niespodziewanego powrotu do normalności, choćby tak krótkiego, jak mój" - napisał.

Jacek Pałasiński narzeka na szpitalne jedzenie. Uznał, że jest niezdrowe

Przy okazji Jacek Pałasiński postanowił podzielić się swoimi przemyśleniami na temat szpitalnego jedzenia. Nie przebierał w słowach, gdy je opisywał. "Żeby nie było za słodko: szpitalne jedzenie to coś niewiarygodnie niesmacznego. Niewyobrażalnie złego w smaku i moim zdaniem niezdrowego. Od paru dekad nie zjadłem tyle chleba i tyle wędliny, co w ciągu tego pobytu. Mimo brania leków na odchudzanie, po wielu tygodniach małych, ale systematycznych spadków wagi, w nieco ponad tydzień w szpitalu przybył mi kilogram. Wystarczyło półtora dnia w domu, by pozbyć się nieustającego rozstroju żołądka. Z przerażeniem myślę, że znowu mnie to czeka" - wyznał na Facebooku.

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: