Karolina Brzuszczyńska i Agnieszka Skrzeczkowska od lat tworzą szczęśliwy związek. Ostatnio postanowiły sprawdzić jego trwałość w programie "Love Never Lies" i okazały się najbardziej zgranym duetem w show. Zwyciężyły show i zapowiedziały swój ślub. Od jakiegoś czasu relacjonowały w sieci próby do pierwszego tańca i przymiarki sukni ślubnych. Jak się okazuje, para jest już po ceremonii.
Agnieszka i Karolina zdecydowały, że ich ślub marzeń odbędzie się w Toskanii. Ponieważ w Polsce prawo nie dopuszcza możliwości brania ślubu osobom tej samej płci ani nie ma możliwości innego sformalizowania takiej relacji, influencerki zdecydowały się na ślub za granicą. Początkowo ceremonia miała być organizowana w Barcelonie, ale z powodu licznych formalności ostatecznie stanęło właśnie na Toskanii. "Wybieramy do Włoch oglądać lokalizacje na nasz ślub. Bierzemy ślub we Włoszech, bo tam też się zaręczyłyśmy!" - relacjonowały wcześniej w mediach. Agnieszka i Karolina za zwycięstwo w "Love Never Lies" otrzymały 141 tys. złotych nagrody. Jak zapowiadały w wywiadach, część kwoty została przeznaczona na spłatę kredytu, a część pozwoliła na organizację ich ślubu marzeń. Uczestniczki show Netfliksa właśnie opublikowały w sieci zdjęcie z ceremonii, na którym ujęto romantyczny pocałunek i spektakularne efekty specjalne. Przy okazji zdradziły, aby zwracać się do nich per "panie Skrzeczkowskie", więc Karolina zdecydowała się przyjąć nazwisko ukochanej.
Mrs. Skrzeczkowskie
- czytamy w opisie. W sekcji komentarzy posypały się liczne gratulacje. "Wiedziałam, że będziecie wyglądały bosko! Ale przeszłyście same siebie!", "Gratulacje. Wyglądałyście olśniewająco! Samych cudowności na wspólną drogę i pamiętajcie... życie zaczyna się po ślubie", "Życzę wam szczęścia" - czytamy.
W jednym z wywiadów Agnieszka Skrzeczkowska podjęła temat problemów, z którymi borykają się w Polsce pary jednopłciowe. - Ja jestem wściekła, jest to bardzo ograniczające, a jeszcze jakby u nas pojawiły się dzieci, to tym bardziej. Matka jest tylko jedna, to jest straszne. Gdy dziecku coś się dzieje, czy odebrać dziecko, to jest duży problem. Zwłaszcza że większość państw w Europie już to prawo ma uregulowane, są związki partnerskie, a nasza Polska jak zwykle na szarym końcu. Jak już wszyscy będą mieli, to może my się zdecydujemy - wyznała w rozmowie z serwisem kozaczek.pl.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!