Pod koniec września Janina Ochojska, znana działaczka humanitarna i założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej, uczestniczyła w 50. zlocie pacjentów Lubuskiego Ośrodka Rehabilitacyjno-Ortopedycznego. Spotkanie odbywało się w ośrodku "Leśnik" w Łagowie. Niestety, w trakcie wydarzenia doszło do niecodziennej sytuacji. Ochojska utknęła w windzie dla osób niepełnosprawnych, gdy jechała na obiad.
Jak relacjonowała Ochojska w mediach społecznościowych, winda, którą miała pokonać schody, zatrzymała się zaledwie po kilku centymetrach. "Rzecz dzieje się w Łagowie w ośrodku 'Leśnik', gdzie odbywał się 50. Zlot Grupa OPTY - pacjentów z Lubuskiego Ośrodka Rehabilitacyjno-Ortopedycznego" - zaczęła na Facebooku. "Idąc na obiad, musiałam pokonać schody przy pomocy windy. Winda podniosła się o pięć cm i utknęła. Akurat w porze obiadowej. Konserwator znajdował się o godzinę drogi od ośrodka, wezwano więc Straż Pożarną w nadziei, że wyciągną mnie z tej windy" - kontynuowała.
Na miejsce wezwano strażaków ze Świebodzina, jednak ostatecznie zrezygnowano z próby wyciągnięcia Ochojskiej z windy, by nie ryzykować jej bezpieczeństwa. Zdecydowano poczekać na konserwatora. "Straż przyjechała, ale skoro konserwator miał być za godzinę, to nie ryzykowaliśmy wyciąganiem mnie na wózku. Zadbano o mnie, żebym zjadała ciepły posiłek. Zupa ogórkowa i klops z buraczkami. W międzyczasie popadał deszczyk. Dołączam zdjęcie z bardzo miłymi strażakami, którzy dbali o to, żeby nie dłużyło mi się oczekiwanie na konserwatora" - dodała w swoim wpisie, dołączając zdjęcia z miejsca zdarzenia.
21 września Janina Ochojska zabrała głos na Facebooku w sprawie pominięcia potrzeb osób z niepełnosprawnościami w planowanych zmianach w centrum Warszawy. Już na początku swojego wpisu Janina Ochojska zwróciła uwagę na to, z czym mierzą się osoby z niepełnosprawnościami w Polsce. "W rozważaniach nad upiększaniem naszych miast, a już zwłaszcza stolicy, w ogóle nie bierze się potrzeb osób z niepełnosprawnościami. Tak, jakbyśmy nie istnieli albo jakby liczono, że wymrzemy, nie będziemy mogli ruszyć się z domu etc." - napisała na Facebooku. Dosadny fragment wpisu dotyczy lokali gastronomicznych. Ochojska podkreśliła, że wejścia do kawiarni, pubów i restauracji rzadko są dostępne dla osób na wózkach. Często nie mają ramp, a jeśli już umożliwia się dostęp, to w sposób urągający godności. "Zazwyczaj wejście dla nas jest albo od kuchni, albo woła się panów, żeby wnieśli wózek - ani jedno, ani drugie nie jest przyjemne" - napisała. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!