• Link został skopiowany

Nie żyje były muzyk Mastodon. Brent Hinds zginął w tragicznym wypadku

Brent Hinds nie żyje. Współzałożyciel zespołu Mastodon zginął w wypadku motocyklowym w wieku 51 lat.
Brent Hinds
Fot. Instagram.com/bhinds

Brent Hinds, a właściwie William Brent Hinds założył wraz z Billem Kelliherem i Brannem Dailorem zespół Mastodon w 2000 roku. Przez lata byli uznawani za jedną z najpopularniejszych współczesnych grup metalowych, podbijając listy przebojów, takimi hitami jak: "Blood and Thunder", "The Motherload" czy "Oblivion". Choć Hinds tworzył Mastodon od jego powstania, w marcu bieżącego roku zespół poinformował, że muzyk z niego odchodzi. Artysta informował później, że miał zostać z niego jednak rzekomo wyrzucony. Niestety jak przekazały zagraniczne media - 20 sierpnia Hinds zginął w wypadku motocyklowym. 

Zobacz wideo Oliwia Bieniuk: Przeżywałam śmierć mamy na oczach całej Polski

Brent Hinds nie żyje. Współzałożyciel zespołu Mastodon miał 51 lat

"Ze smutkiem informujemy, że nasz ukochany Brent podczas jazdy motocyklem został potrącony przez kierowcę, który wczoraj wieczorem w Atlancie nie ustąpił mu na drodze. Nie przeżył. Proszę, pozwólcie nam odbyć żałobę. Wasze bilety zostaną zwrócone w miejscu zakupu" - poinformowano 21 sierpnia na Instagramie muzyka, zmieniając opis pod postem, w którym zaledwie kilka dni wcześniej ogłoszono spotkanie z nim. Hinds miał uczyć chętnych fanów gry na gitarze. 

Jak ustaliły media, do wypadku artysty doszło wieczorem 20 sierpnia na skrzyżowaniu Memorial Drive i Boulevard w południowo-wschodniej części Atlanty. Mimo szybkiej reakcji służb ratunkowych Hindsa nie udało się uratować. Informację o jego śmierci potwierdziło także biuro koronera hrabstwa Fulton. 

Fani nie mogą uwierzyć w odejście muzyka. "Nigdy cię nie zapomnimy"

Gdy informacja o śmierci Hinda obiegła media jego fani ruszyli do mediów społecznościowych, gdzie zaczęli go wspominać. W komentarzach pod zdjęciami artysty nie kryją smutku. "Spoczywaj w pokoju. Jestem zszokowany i nie mogę w to uwierzyć", "Nierealne... Co za koszmar", "Dziękuję za twoją muzykę i inspirację. Byłeś jedynym w swoim rodzaju Brent", "Nigdy cię nie zapomnimy bohaterze...", "Brak mi słów. Spoczywaj w pokoju Brent, bardzo cię wszyscy kochamy i bardzo dziękujemy za wszystko", "Nic, bez ciebie będzie takie samo..." - mogliśmy przeczytać pośród licznych wpisów fanów. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: