Tomasz Wolny "pochwalił się" wpadką żony. "Nie mogę powstrzymać śmiechu"

Tomasz Wolny od 2009 roku jest w związku małżeńskim z Agatą Tomaszewską, z którą dzieli pasję, jaką jest dziennikarstwo. W tym zawodzie nie jest trudno o gafę. Sami spójrzcie, co przydarzyło się partnerce dawnego prowadzącego "Pytanie na śniadanie".

Piątek 13 - jedni uważają na tę datę ze względu na rzekomego pecha, drudzy natomiast podchodzą do tego dnia jak do każdego innego w kalendarzu. Z racji humorystycznego podejścia do popularnego przesądu, znany prezenter postanowił rozbawić swoich obserwatorów, przypominając legendarne wystąpienie jego partnerki w programie informacyjnym. O co dokładnie chodzi?

Zobacz wideo Lewa i jej wpadka podczas ćwiczeń. Tak jest naprawdę

Wpadka dziennikarki TVN na żywo. To ukochana Wolnego

"Jeśli ktoś wierzy, że piątek 13 przynosi pecha… tzn., że nic nie wie o piątku 13. P.S. A kto wytrzyma do końca filmu bez parsknięcia śmiechem to wypada z bandy" - oznajmił Tomasz Wolny w najnowszym poście na Instagramie. Podczas prowadzenia programu na antenie TVN przez Tomaszewską doszło do zabawnej sytuacji. Pogodynka rozbawiła prowadzącą ze względu na narysowanie wielkiego słońca na mapie. -Tak wielkiego słońca jeszcze w twoim wydaniu nie widziałam. Strach pomyśleć, co będzie latem - rzuciła Tomaszewska. W dalszej części programu prezenterka miała przedstawiać newsy polityczne. Z trudem mogła je przekazać. Wspomniała o obecnym premierze i nie mogła dokończyć zdania przez atak śmiechu. "Kocham, oglądam kolejny raz i nie mogę powstrzymać śmiechu", "Ryczymy ze śmiechu razem z mężem", "Jesteśmy tylko ludźmi, super" - piszą obserwatorzy dziennikarza. 

 

Tomasz Wolny od lat jest zakochany w żonie. Tak mówił o ślubie

Dziennikarz poruszył temat zawarcia związku małżeńskiego w dawnym wydaniu programu "Pytanie na śniadanie". Pokusił się wówczas o szczere wyznanie. - Jestem najszczęśliwszym mężczyzną na świecie. Wiem, że to może brzmi jak wytarty slogan, ale absolutnie miałem świadomość, że wygrałem wszystko, a właściwie za chwilę wygram wszystko. (...) Miałem stres, czy ona przyjdzie - wyznał Tomasz Wolny. Z kolei dla Jastrząb Post wyjaśnił, jak dogaduje się ze swoją "konkurencją". - Wiele osób nas pyta, Agata w TVN-ie, ty w TVP… Jak wy to godzicie? Zupełnie normalnie. Kwestia zdrowego rozsądku – jak się go ma to można się lubić, szanować, kochać, a z tej miłości mogą być dzieci i to cała trójka, a praca to jest ostatnia rzecz, o jaką my się w domu kłócimy. (...) Jeżeli chodzi o warsztat to Agata jest nie tylko wsparciem i wielką inspiracją, jest też krytykiem, który mówi, którędy iść, jeśli popełniam jakiś błąd - mówił. 

Więcej o: