10 grudnia wieczorem media obiegło zaskakujące nagranie z programu TVP Info "Bez trybu", który prowadzi Justyna Dobrosz-Oracz. Obecna w Sejmie dziennikarka przeprowadzała rozmowę z senatorem Prawa i Sprawiedliwości Wojciechem Skurkiewiczem. - Niech pani nie zachowuje się, jakby miała pani orzeszek w głowie, a nie mózg - powiedział m.in. polityk. Skurkiewicz w pewnym momencie wyciągnął też dłoń w stronę dziennikarki, usiłując wyłączyć jej mikrofon. Dobrosz-Oracz natychmiast zareagowała, prosząc senatora, aby jej nie dotykał. - Pani przegina teraz - usłyszała od Skurkiewicza.
Skandaliczne nagranie bardzo szybko rozprzestrzeniło się po sieci. Na oburzające zachowanie Wojciecha Skurkiewicza zareagowali politycy rządzącej koalicji. "Kieruję w sprawie skandalicznego zachowania W. Skurkiewicza zawiadomienie do Komisji Etyki Poselskiej. (...) Nie ma zgody na takie chamstwo" - przekazał na X Krzysztof Brejza. "Z każdym dniem nerwy politykom PiS puszczają, ale to zachowanie jest skandaliczne" - napisał na platformie Dariusz Joński. "Gdy fakty nie zgadzają się z PiS-owską rzeczywistością, gdy dotychczasowe teorie Kaczyńskiego na temat polityki zagranicznej rozpadają się w pył, gdy ich sojusze okazują się nic niewarte, to co wtedy? Wyłączają mikrofon" - dodała Kamila Gasiuk-Pihowicz.
Justyna Dobrosz-Oracz otrzymała także wsparcie od internautów, którzy zasypali komentarzami nagranie z rozmowy udostępnione przez nią na Instagramie. "Łapy przy sobie", "Nie wierzę, do czego oni się posuwają", "Jak im coś nie pasuję i pytania są nie wygodne, to odwracają kota ogonem" - czytamy.
Justyna Dobrosz-Oracz odniosła się do skandalicznej sytuacji na antenie TVP Info. Dziennikarka powiedziała wprost, że pierwszy raz w wieloletniej karierze spotkała się z takim zachowaniem ze strony polityka, z którym przeprowadzała wywiad. - Przyznam państwu szczerze, że mnie zatkało. Jestem 25 lat w Sejmie i nie doświadczyłam tego. Jeszcze nie było wyrywania mikrofonu czy mikroportu - powiedziała.
Dziennikarka skomentowała sprawę również w rozmowie z Onetem. Jak przyznała, nie ma pojęcia, dlaczego senator zachował się w ten sposób i nie zamierza interpretować jego postępowania. - Ale wiem, że my dziennikarze musimy zacząć ostro reagować, bo takie zachowania, przekraczanie granicy nietykalności osobistej zaczynają stawać się normą, jak tylko usłyszą pytanie, które jest dla nich niewygodne. To dotyczy polityków PiS i Konfederacji - przekazała.
Dziennikarka TVP zabrała głos po awanturze w Sejmie. Jest też komentarz senatora
Tak mieszkają Krupińska i Karpiel-Bułecka. Nowoczesność w góralskim wydaniu
Koterski kupił sobie nowy samochód i się zaczęło. Poszło o jego słowa o Leszczak
Sekret czarnej opaski na oku Grzegorza Brauna wyjaśniony. Ujawnił, dlaczego ją nosi
Awantura w Sejmie. Sytuacja z dziennikarką zakończyła się skandalicznym gestem polityka
TV Republika znów zorganizuje sylwestra. Wiemy, kto na nim wystąpi
Janoszek wygrała w sądzie ze Stanowskim. Dziennikarz już wydał oświadczenie
Baron nagle zabrał głos po doniesieniach o rozwodzie. Odezwał się przed 22.00
Lokal po rewolucji Gessler zaserwował mi wątróbkę i rosół. "Magda, coś ty narobiła?"