9 października w Zamku Królewskim w Warszawie dobył się wernisaż wystawy pt. "Niech nas widzą!", na której można zobaczyć m.in. obrazy Marcella Bacciarellego, stroje haute couture Yves'a Saint Laurenta i kostiumy Thierry'ego Muglera. Wydarzenie będzie dostępne dla zwiedzających do 8 lutego 2026 roku. "Na ekspozycji zgromadzono około 250 różnorodnych obiektów z różnych epok – od XVI stulecia po współczesność. Są wśród nich cenne dzieła wypożyczone z muzeów krajowych i zagranicznych, w tym paryskiego Luwru, Muzeum Historii Sztuki w Wiedniu czy Galerii Obrazów Starych Mistrzów w Dreźnie, a także ze zbiorów prywatnych" - czytamy na stronie biura prasowego Zamku Królewskiego w Warszawie. Prestiżowe wydarzenie ściągnęło na warszawską starówkę największe gwiazdy. Jedną z nich był Jan Frycz, który zaskoczył nową fryzurą, a raczej jej zupełnym brakiem.
Jeszcze kilka tygodni temu Jan Frycz i jego żona Małgorzata pojawili się na jubileuszowym pokazie marki BYTOM. Aktor miał także okazję przechadzać się po wybiegu jako jeden z gości specjalnych wydarzenia. Największą uwagę na czerwonym dywanie zwróciła jego wyjątkowo bujna fryzura, bo do innego wizerunku przyzwyczaił nas przez ostatnie lata. Frycz znowu zaskoczył i na wernisażu w Zamku Królewskim pojawił się kompletnie łysy. Taki wizerunek aktora doskonale już znamy szczególnie z jego kultowej już roli w "Ślepnąc od świateł", gdzie Frycz wcielił się w zimnego i bezlitosnego Daria. Być może nagła zmiana wizerunku związana jest z jakimś kolejnym projektem aktora.
Jednym z najważniejszych wydarzeń wernisażu wystawy "Niech nas widzą!" w Zamku Królewskim był pokaz mody, na którym można było zobaczyć ubrania z kolekcji Adama Leja. Wydarzenie było wyjątkowe, bo na wybiegu pojawiły się modelki, które robiły ogromną karierę w latach 90. takich jak m.in. Katarzyna Buttowt. Kto jeszcze pojawił się na oficjalnej gali otwarcia? Wystawa przyciągnęła m.in. Jolantę Kwaśniewską, Bognę Sworowską i Marzenę Rogalską.
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!