Aneta Zając dała się poznać w serialu "Pierwsza miłość". Kobieta od lat cieszy się dużą sympatią widzów. Aktorka jest także aktywna w mediach społecznościowych, gdzie kilka miesięcy temu zaskoczyła internautów swoją spektakularną metamorfozą. Jak sama zaznacza, za jej przemianą stoi głównie ciężka praca nad sobą oraz konsultacje z lekarzami i specjalistami. Ostatnio w rozmowie z Plejadą aktorka poruszyła temat jedzenia słodyczy.
Aneta Zając podkreśliła, że dawniej działała na własną rękę w sferze zmiany sylwetki. To jednak wizyty u specjalistów bardzo jej pomogły. "Dla mnie najważniejsze było to, żeby znaleźć się w prawidłowym BMI, czyli żebym miała prawidłowy ten wskaźnik. Na tym mi zależało" - podkreśliła. "Musiałam przyznać sama przed sobą, że nie dam rady i muszę poprosić kogoś o pomoc. A do tej pory nie lubiłam o nią prosić. (...) Dopiero gdy zrobiłam profesjonalnie badania, zgłosiłam się do lekarza, okazało się to, co się okazało" - dodała. Aneta Zając nie opowiadała jednak o wynikach diagnozy. Chce to zachować dla siebie. Kluczowym aspektem jej przemiany było zaprzestanie jedzenia słodyczy. "Powiedziałam sobie: od dzisiaj nie jem słodyczy. Jestem zadaniowa, muszę wyznaczyć cel i dzięki temu wiem, w którą stronę mam iść" - zdradziła. Dodała, że zamiast słodkich przekąsek sięga po owoce.
Aneta Zając wyznała również, że pokochała aktywność fizyczną. Sport stał się jej pasją. Bardzo lubi pilates na reformatorach. "Bardzo pomaga mi w tym sport. Na etapie, na którym teraz jestem, jest mi o wiele łatwiej. Zawsze chciałam biegać, wcześniej - ponad pół roku temu - nie mogłam sobie na to pozwolić, bo było to za duże obciążenie dla stawów i organizmu. Natomiast teraz już mogę i czerpię z tego radość" - opowiadała aktorka Plejadzie. ZOBACZ TEŻ: Zając zdradziła, kto w tym roku sfinansuje wyprawkę synów. Wspomniała o pokaźnej sumie
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!