Andrzej Turski zmarł w sylwestrowy poranek, w wieku 70 lat. Ustalono już datę pogrzebu dziennikarza. Msza żałobna w jego intencji zostanie odprawiona we wtorek 7 stycznia o godzinie 11 w kościele św. Andrzeja Boboli przy ulicy Rakowieckiej w Słomczynie. Spocznie obok ukochanej żony, Zofii, która zmarła 3 lata temu wieku 66 lat. Byli razem przez 40 lat (Zobacz: Dwa razy miał się rozwieść, ale mimo wszystko wspierali się z żoną w walce z rakiem. Poruszająca historia Andrzeja Turskiego ). Gdyby oboje żyli, w tego Sylwestra, obchodziliby 43. rocznicę ślubu.
Moi rodzice dziś obchodzą 43 rocznicę ślubu. A teraz znów są razem - napisała na Facebooku córka Turskiego. - Ogrom wsparcia i ciepłych słów od Was jest niezwykły. Dziękuję.
Dziennikarz przez lata zmagał się chorobą nowotworową, chorował też na cukrzyce. Niedawno zapowiadał, że chciał odejść z telewizji, narzekał na zmęczenie. W grudniu 2013 roku przeszedł atak serca, po którym trafił do szpitala. Reanimowano go trzy razy, pozostawał jednak w śpiączce. Odszedł 31 grudnia 2013 roku.
aga