Wczoraj ogłoszono, że Europejską Stolicą Kultury w 2016 roku będzie Wrocław. Wiele polskich miast było zawiedzionych wynikiem konkursu. O miano gospodarza kultury walczyła Warszawa, Katowice czy Lublin. Po ogłoszeniu wyników na ulicach miast zebrali się ludzie. Płakali, nie zgadzali się z wynikiem.
Z werdyktem nie zgadza się również Kamil Durczok , który medialnie oskarża ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego o to, że wspierał Wrocław finansowo, bo kiedyś był jego prezydentem!
Wygrała polityka. I trudno się oprzeć wrażeniu, że w jej najbardziej prymitywnym wydaniu. Minister kultury, były prezydent Wrocławia, na ostatniej prostej zmagań o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury wyciągnął kasę z kapelusza. Tę, której ponoć wcześniej nie było. A potem zadeklarował, że przekaże ją oczywiście Wrocławiowi, swojemu rodzinnemu miastu - pisze Durczok.
Mocne. Kto by przypuszczał, że wybór Stolicy Kultury wywoła takie emocje. Zdrojewski odpowie Durczokowi? W końcu to mocne zarzuty.
P.S
Swoją drogą Bogdan Zdrojewski coraz częściej gości na stronach Plotka. Ostatnio bronił Wojewódzkiego, a teraz kłóci się z Durczokiem. To co, "Taniec z Gwiazdami"?
PoliKOT