Olgę Frycz zaczyna chyba nudzić rola kochanki. Młodziutka aktorka jakiś czas temu związała się z Jackiem Borcuchem - reżyserem i mężem Ilony Ostrowskiej. Na początku miłosne uniesienia nikomu nie przeszkadzały (prócz Ostrowskiej oczywiście), ale z czasem Olga zrozumiała, że nie da się tak żyć:
Ona i tak długo wytrzymała. Przez pierwsze miesiące żyła na fali zakochania, ale potem zrozumiała, że na dłuższą metę tak nie da się żyć. Otoczenie ją oceniało, ludzie źle o niej mówili. Zaczęła namawiać Jacka by w końcu rozwiązał tę trudną dla nich wszystkich sytuację. Niestety nic to nie dało. Dlatego Olga w końcu postawiła mu ultimatum. Musi podjąć decyzję do końca wakacji - czytamy w Fakt.pl
Jacek albo wniesie pozew o rozwód albo Olga od niego odejdzie. Trochę to zabawne, ale jak widać takie historie dzieją się nie tylko w serialach kolumbijskich.
Mrock