O Edycie Górniak znów jest głośno. Jej zawodowe rozstanie z Mają Sablewską całkowicie przyćmiło wszystkie wydarzenia w polskim show-biznesie. Górniak w poniedziałek wysłała do nas list, w którym poinformowała o zakończeniu współpracy z Mają. Kolorowa prasa sugeruje, że gwiazda już żałuje tej decyzji. W studiu RMF FM, gwiazda przyznała, że nadal wiele łączy ją z Mają .
Ja ciągle jestem bardzo przywiązana do Mai. Połączyła nas więź na kilku płaszczyznach jednocześnie. Mamy tak silną więź, że teraz ani Mai ani byłoby łatwo podjąć współpracę z kimś nowym, ani mnie. Na razie nie planuję takich drastycznych zmian. Mam firmę i pracowników, którzy będą mi pomagać. Będę musiała trochę więcej w to włożyć, ale lubię taką pracę. Kłopot mam, żeby pogodzić się z tą zmianą ze względu na tęsknotę. Tak po ludzku - powiedziała Edyta Górniak w radiu RMF FM.
Wniosek z tego taki, że Górniak nie szuka menadżera . Sama będzie zajmowała się swoimi sprawami zawodowymi . Jesteśmy miło zaskoczeni postawą Edyty . Artystka zawsze po głośnych rozstaniach, udzielała rozpaczliwego wywiadu, w którym ostro wypowiadała się na temat swoich byłych menadżerów czy byłych partnerów życiowych. Tym razem jest inaczej.
O Mai mówi w samych superlatywach. Myślicie, że Edyta poradzi sobie bez menadżera?
Sancita