10 kwietnia 2010 roku na zawsze zapisze się w historii Polski. Tego dnia zginęło aż 96 osób, które były się na pokładzie Tu-154. Wśród nich prezydencka para: Lech i Maria Kaczyńscy. Maria Kaczyńska tak bardzo kochała męża, że nie wyobrażała sobie życia bez niego.
Będę zawsze stać u boku Leszka, opiekować się nim aż do śmierci. Jestem ostoją mężą, przy mnie czuje się bezpiecznie. Nie wyobrażam sobie, żeby jednego z nas miało zabraknąć. Najlepiej, żebyśmy odeszli razem - powiedziała w jednym z wywiadów Maria Kaczyńska.
Lech i Maria Kaczyńscy byli małżeństwem 32 lata. Zawsze blisko siebie, zawsze się wspierali. Do końca byli razem. Tak jak chciała tego Maria Kaczyńska . Tylko szkoda Marty Kaczyńskiej . Mamy nadzieję, że znajdzie w sobie siłę i uniesie ten ból po stracie rodziców.