"Fajnie, lecz bez szału" - taki będzie przekaz tego krótkiego artykułu, i tyle zdecydowanie by starczyło.
Chew Lips - Londyn, razem od 2008 roku, nagrywają dla Kitsune. Ich muzyka to połączenie dość minimalistycznej muzyki elektronicznej i kobiecego, oryginalnego wokalu. Coś w stylu ubiegłorocznych La Roux, czy Little Boots. Może i porównania krzywdzące, ale dość trafne. Ponoć są zespołem, który "mamy obserwować w tym roku". A przynajmniej warto sobie ich debiut przyswoić.
Chew Lips promowali się jeszcze długo przed wydaniem debiutu - piosenkami "Solo" i "Salt Air", które, szalenie dobre, nie znalazły się na płycie. Ich debiut, "Unicorn", pojawił się pod koniec stycznia tego roku. Zainteresowałam się nimi z powodu singla "Play Together".
Ich piosenki może nie są jakimiś masowymi przebojami, nie mają fajnych refrenów,mimo to, zapadają w pamięć - i to jest siłą ich albumu. Bo ten głos, i te dźwięki są do siebie doskonale dobrane. Warto przekonać się samemu. Szczerze mówiąc, trudno coś o nich jeszcze powiedzieć.
Jeśli szukacie płyty "do posłuchania" - proszę bardzo. Chew Lips - jak na miarę.