Edyta Górniak nigdy nie kreowała się na idealną panią domu . Kariera była na pierwszym miejscu . Największa polska diwa nie chciała mieć na głowie tak przyziemnych rzeczy jak sprzątanie, gotowanie czy pranie.
Koleżanka Edyty w rozmowie z tygodnikiem "Świat & Ludzie" opowiedziała o planach piosenkarki , z których nic nie wyszło .
Chciała poczuć się taką troskliwą matką i czasem upichcić coś dla Allanka. Przypomniała sobie czasy, kiedy to mama jechała do niej z Opola z gotowymi kotletami a ulubione pierogi robiła już w Warszawie.
Na chęciach się skończyło. Początkowo Edyta chodziła z synem do restauracji i barów na obiady. W końcu miała dosyć takiego jedzenia i postanowiła zostać wegetarianką .
Zostałam wegetarianką po raz drugi. Czy mi się to uda? Nie wiem. Na razie bardzo dobrze funkcjonuję bez mięsa, moja krew jest oczyszczona. Mam nadzieję, że głowa też się przy okazji oczyści.
Ta głowa jest w tym wypadku najważniejsza .
Janus