Informacja o ciąży Alicji Bachledy-Curuś i jej związku z Colinem Farrellem odbiła się szerokim echem w polskich i zagranicznych mediach. Wszyscy zadawali pytanie - będzie curuś czy synuś?
W ubiegłym tygodniu rodzina polskiej aktorki potwierdziła, że Alicja urodziła syna. Jak podaje "Życie na gorąco", para zastanawia się teraz jak nazwać swojego potomka. Tu pojawia się problem, bo Colin dla chłopca wybrał imię Eamon ( po bracie i ojcu aktora), a Alicja Tadeusz (po ojcu i bracie aktorki) .
Złośliwi mówią, że ostatnie zdanie i tak będzie należało do matki Farrella , która zazwyczaj podejmuje za syna większość decyzji. Współczujemy Alicji takiej teściowej...
Szaza