Gwiazdy, po których płakał cały świat

Przedstawiamy sylwetki nieżyjących gwiazd, które na zawsze pozostaną w naszej pamięci. 

Non omnis moriar czyli nie wszystek umrę. Choć nie żyją już od kilku czy nawet kilkunastu lat wciąż są wspominani, słuchani i uwielbiani. Często włączamy sobie ich płyty czy oglądamy wywiady, których udzielali. Gdy żyli traktowaliśmy ich jak członków naszej rodziny. Rozumieliśmy ich problemy, tłumaczyliśmy błędy, identyfikujemy się z nimi. Czasem uwielbienie i zainteresowanie zamieniało się w fascynację i miłość.

Oto ranking najbardziej znanych nieżyjących gwiazd:

1) James Dean - zmarł 30 września 1955 w USA

AP

Piekielnie zdolny przystojniak, któremu największą sławę przyniósł film "Buntownik bez powodu". Przez lata utożsamiało się z nim większość młodych ludzi pozbawionych prawa głosu. Jest pierwszym aktorem, który otrzymał pośmiertnie nominację do Oskara. Dean pociągał zarówno mężczyzn jak i kobiety, przez co stał się symbolem biseksualizmu. Tak naprawdę do dziś nie wiadomo czy był biseksualistą, heteroseksualistą czy gejem. W 1955 zginął w wypadku samochodowym. Miał 24 lata.

2) Marilyn Monroe - zmarła 5 sierpnia 1962 w Los Angeles

AP

Grała, śpiewała i bywała. Była ikoną mody i otoczoną kultem seks-bombą. Jej życie to ciągłe skandale i romanse. Uwielbiały ją miliony, lecz jej doskwierała samotność. Często mówiła - nieważne co o mnie myślą, ważne żeby mnie kochali.

Zmarła w momencie, gdy była u szczytu swojej aktorskiej kariery. Znaleziono ją martwą w jej willi w Los Angeles. Leżała naga na łóżku i trzymała w ręku słuchawkę od telefonu. Oficjalnie podano, że przedawkowała środki nasenne. Nikt nie wierzy jednak w tą wersję. Bardziej prawdopodobne wydaje się morderstwo.

3) John Kennedy - zmarł 22 listopada 1963 w Dallas

AP

Nie nagrywał płyt, nie grał w filmach, ale był gwiazdorem. Kochały go miliony. Był prezydentem Stanów Zjednoczonych i kochankiem Marilyn Monroe. Najbardziej znany cytat jaki wygłosił to oczywiście - "Nie pytajcie, co kraj może zrobić dla was; pytajcie, co wy możecie zrobić dla kraju". Został śmiertelnie postrzelony w 1963 roku, podczas przejazdu limuzyną ulicami Dallas.

4) Elvis Presley - zmarł 16 sierpnia 1977 w Memphis

DEZO HOFFMANN / Rex Features

Według prezydenta USA Jimmiego Cartera był symbolem buntowniczego ducha amerykańskiego narodu. Śpiewał, tańczył i grał w filmach. Był po prostu królem rock'n'rolla. W ekspresowym tempie zdobywał szczyty list przebojów. Grał koncerty na całym świeci i zarabiał miliony dolarów.

Elvis zmarł na atak serca 16 sierpnia 1977 w Memphis. Pod koniec swojej kariery muzycznej zażywał mnóstwo lekarstw (antydepresyjnych i nasennych). Nie potrafił sobie bez nich poradzić. Oczywiście miliony jego fanów nie uwierzyło w śmierć gwiazdora. Opłakiwali go, ale z drugiej strony wierzyli, że wciąż żyje. On do dzisiaj żyje w ich sercach.

5) John Lennon - zmarł 8 grudnia 1980 w Nowym Jorku

AP

Najbardziej znany muzyk zespołu The Beatles. Jego żona Yoko Ono była oskarżana o doprowadzenie do rozpadu jego zespołu. Mówi się, że miłość do żony przypłacił uzależnieniem od heroiny. W utworze "God" śpiewał: "Nie wierzę w Hitlera, nie wierzę w Jezusa, nie wierzę w Kennedy'ego, po prostu wierzę w siebie. W Yoko i w siebie".

Po premierze płyty "Double Fantasy", John został śmiertelnie postrzelony przed swoim domem w Nowym Jorku przez Marka Davida Chapmana.

6) Bob Marley - zmarł 11 maja 1981

AP/Srdjan Ilic

To on wypromował muzykę reggae. Uważał, że marihuana wpływa na rozwój duchowy człowieka i jednoczy ludzi. Miał tylko jedno marzenie: "Mam tylko jedną rzecz, którą chciałbym zobaczyć tak naprawdę. Chciałbym zobaczyć jak żyją razem - czarni, biali, Chińczycy, wszyscy - to wszystko". Zmarł w 1981 roku. Przez wiele miesięcy walczył z nowotworem skóry.

7) Kurt Cobain - zmarł 5 kwietnia 1994 w Seattle

AP

Założyciel zespołu Nirvana, fenomenalny tekściarz, były mąż Courtney Love, jeden z najbardziej niedocenionych muzyków na świecie. Dla jednych geniusz, dla drugich dzieciak, który nie mógł dorosnąć i buntował się bez powodu. Mówił, że woli być znienawidzony za to, kim jest, niż kochany za to, kim nie jest. Był Artystą przez zdecydowanie duże A.

W 1994 roku popełnił samobójstwo w swoim domu w Seattle. Był pod wpływem narkotyków i strzelił sobie w głowę ze strzelby półautomatycznej. Fani, którzy nie mogli pogodzić się ze śmiercią swojego największego idola również odebrali sobie życie.

8) Freddie Mercury - zmarł 24 listopada 1991 w Londynie

Freddie Mercury,fot.AP

Lider grupy Queen i rewelacyjny wokalista. Na scenie był energiczny i spontaniczny, a poza nią spokojny, wyciszony i skryty. Często wspominał, że jest muzyczną prostytutką. Otwarcie przyznawał się do homoseksualizmu, choć spotykał się też z kobietami. Kiedyś nawet stwierdził, że można być kochanym przez wszystkich, ale mimo to być bardzo samotnym. Zmarł w 1991 roku w Londynie z powodu powikłań wywołanych chorobą AIDS.

9) Księżna Diana - zmarła 31 sierpnia 1997 w Paryżu

AP

Królowa ludzkich serc i ikona mody. Pierwsza żona księcia Karola i matka jego dwóch synów. Była nieszczęśliwie zakochaną księżniczką, która przez lata żyła w zupełnie nieudanym związku. Zdradzana przez męża, odrzucona przez rodzinę królewską. Chętnie opowiadała o swojej tragedii w wywiadach telewizyjnych.

Brytyjczycy nie lubili rodziny królewskiej, ale ją kochali. Za uśmiech, grację i styl, ale przede wszystkim za działalność charytatywną. Zginęła w wypadku samochodowym podczas swojej wizyty w Paryżu. Na jej pogrzeb do Londynu przyjechały miliony osób.

10) Michael Jackson - zmarł 25 czerwca 2009 w Los Angeles

Michael Jackson, fot. Itsuo Inouye/ AP Photo

Król popu, najlepszy tancerz świata, skandalista, idol milionów ludzi. Wiadomość o jego śmierci zelektryzowała media na całym świecie. Jego płyta "Thriller" do dziś jest najlepiej sprzedającym się album muzyczny wszech czasów. Dużo można mówić o jego odpadającym nosie, operacjach plastycznych, orientacji seksualnej czy słabości do dzieci.

W naszej pamięci na zawsze pozostanie genialnym tancerzem i wokalistą. Teraz płaczą po nim miliony ludzi, choć jeszcze niedawno był obiektem drwin i szyderstw. Michael zmarł w ostatni czwartek po godzinie 23 czasu polskiego. Przyczyna śmierci wciąż nie jest znana.

Skandale to była ich specjalność. Ciężko radzili sobie z popularnością, popełniali wiele błędów, uciekali od problemów w alkohol i narkotyki. Warto jednak zapamiętać przede wszystkim ich muzykę, teksty i filmy.

Michael Jackson - śmierć Króla Popu coraz bardziej tajemnicza...

Ewelina Zadrożna

Więcej o: