Wczoraj wieczorem w warszawskiej Fabryce Trzciny rozdano najważniejsze polskie nagrody muzyczne, czyli Fryderyki. Zjechała się cała śmietanka najlepszych i najbardziej liczących się twórców w branży. To, że nie było Dody , nikogo nie zdziwiło - ona już od dawna nie jest poważnie traktowana przez innych muzyków - ale że nie przyjechał Feel , to już małe zaskoczenie.
Zespół w przeciwieństwie do blond koleżanki po fachu dostał kilka nominacji (Piosenka Roku, Grupa Roku i Wokalista Roku - Piotr Kupicha ). Jaka statuetka trafiła w ręce tej niesamowicie popularnej grupy? Otóż żadna. Fryderyki powędrowały do ciut "poważniejszych" artystów.
Wokalistka roku - Kasia Nosowska
Wokalista roku - Piotr Rogucki
Grupa roku - Coma
Piosenka roku - Czesław Śpiewa - "Maszynka do świerkania"
Kompozytor roku - Wojciech Waglewski
Autor roku - Maria Peszek
Album roku muzyka alternatywna - Maria Peszek "Maria Awaria"
Album roku rock - Coma "Hipertrofia"
Album roku pop - Czesław Śpiewa "Debiut"
Album roku heavy metal - Acid Drinkers "Verses Of Steel"
Album roku hip-hop, r&b - Fisz Emade "Heavi Metal"
Album roku piosenka poetycka - Nosowska "Osiecka"
Album roku folk/muzyka świata - Kapela Ze Wsi Warszawa "Wymixowanie"
Debiut roku - Czesław Śpiewa
Wideoklip roku - Kuba Łubnniewski za "W Aucie" Sokoła i Pono
Złoty Fryderyk - Jerzy Połomski
Album zagraniczny roku - Erykah Badu - New Amerykah Part 1
Tak nam przykro. Oby panowie nie wpadli na pomysł zawieszenia działalności. Przecież Polacy nie są w stanie żyć bez pięknie zaśpiewanych piosenek o najprawdziwszych uczuciach...
GALERIE Z WCZORAJSZEGO ROZDANIA: