• Link został skopiowany

Doda nie reklamuje i nie używa prezerwatyw!

Ja i mój partner gumek używamy jedynie do... włosów - pisze Doda na swojej stronie internetowej.
EAST NEWS/PRUS

Jak już informowaliśmy, Radek Majdan postanowił podpisać kontrakt z firmą produkującą prezerwatywy. Tym samym wziął udział w kampanii reklamowej i pojawił się na plakatach, na których dumnie prezentuje ramię i tatuaż z wizerunkiem Dody . W związku z tym, że artystka od 10 miesięcy nie ma już nic wspólnego z firmą, na jej oficjalnej stronie pojawiło się oświadczenie.

Jest mi wstyd i czuję ogromne zażenowanie kiedy widzę (zdaniem pomysłodawców sprytnie) uwiecznioną moją postać na ramieniu Radosława! Nie życzę sobie, aby nawet w ten sposób mój wizerunek zasilał kampanię tego produktu, którego nie miałam całe szczęście NIEPRZYJEMNOŚCI używać i nigdy nie będę miała. Swoją drogą, to ja i mój partner gumek używamy jedynie do... włosów - czytamy na oficjalnej stronie Dody
Mogę ostrzec przed nieuczciwymi ludźmi, ale nie mam prawa zabronić współpracy z nimi. Nie chcę jednak, aby promocja produktu reklamowanego przez osobę z mojego bliskiego otoczenia odbywała się moim kosztem. Nie życzę sobie tego zwłaszcza dlatego, że nie mam dobrej opinii zarówno o tym produkcie, jak i o jego producentach. Dlatego też całkowicie odcięłam się od tej nieuczciwej marki 10 miesięcy temu. Widzę jednak, że producenci znaleźli inny, bardziej pokrętny sposób by promować się moim nazwiskiem. Uprzedzam, aby pomysłodawca tego amatorskiego planu marketingowego nie ośmielił się w jakikolwiek sposób nawiązywać do mojej osoby w przyszłości, gdyż tak jak podkreśla mój Management będę zmuszona wejść na drogę sądową.

Słowa Dody brzmią poważnie. Nie tylko naśmiewa się ona z produktu, ale atakuje firmę. Dlaczego? Producenci prezerwatyw są winni Dodzie pieniądze za reklamę zamieszczoną w klipie "Katharsis". Tak więc jak zawsze chodzi o pieniądze.

Więcej o: