Od kilku miesięcy o Marku Włodarczyku częściej pisało się w kontekście zakrapianych alkoholem imprez niż nowych ról filmowych. Udział w "Tańcu z gwiazdami" przyniósł aktorowi wiele okazji do tego, żeby napić się z kolegami z programu. Do Włodarczyka przylgnęła opinia pijaka, co będzie mu ciężko zmienić. Być może pomoże mu w tym żona Karen Friesicke , która to dostała rolę w serialu "Brzydula" , dlatego już wkrótce przeprowadzi się na stałe do Polski.
Jak podaje "Życie na gorąco", aktor bardzo ucieszył się z decyzji żony o przyjeździe do Polski. Plotek musi przyznać, że Marek zmienił ostatnio swoje zachowanie. Na początku lutego spotkaliśmy go w teatrze Capitol na przedstawieniu "Lady Fosse" z Edytą Herbuś w roli głównej. Z kolei w tym tygodniu aktor wybrał się z tajemniczą blondynką (nie wiemy czy to była jego żona) na musical "Upiór w operze" w warszawskim teatrze Roma.
Jak żonka będzie na miejscu, to koledzy pójdą w odstawkę.