O tym teledysku było już głośno zanim jeszcze powstał. Najpierw gruchnęła wieść o zniszczonych taśmach wideo (czytaj tutaj) potem sami sugerowaliście, że Doda przestraszyła się ostrej krytyki piosenki i zrezygnowała z dalszego kręcenia do niej wideoklipu (czytaj tutaj) .
Maja Sablewska na stronie oficjalnej artystki komentowała całe zajście tak:
Otóż klip jest w dobrych rękach i właśnie przechodzi wstępny montaż. Faktycznie na dwóch taśmach filmu widać zarysowania, które nie nadają się do użycia, ale to na szczęście tylko 1/5 materiału. Nasz profesjonalizm nie pozwala nam, na rezygnację ze straconych ujęć i dlatego wczoraj zapadła decyzja o ich powtórzeniu tuż na początku tygodnia. Obecnie Doda i cała ekipa pracują na podwójnych obrotach tak, abyście mogli zobaczyć teledysk według planu.
Plotek ma dobrą wiadomość dla fanów Dody. Na stronach serwisu Plejada.pl pojawiła się relacja z planu teledysku do piosenki "Rany":