• Link został skopiowany

Kasia Glinka chce być Nataszą Urbańską?

Chce być gwiazdą! Dwójka ją zawiodła...
Mówię ci, że za krzakiem jest paparazzi. Muszę jeść ładnie.
Agnieszka Dygant/KJ/Forum

Jeszcze rok temu nikt o niej nie słyszał. Kasia Glinka znana wszystkim z serialu Barwy Szczęścia oraz show Gwiazdy Tańczą na Lodzie jest wściekła na Dwójkę. Kilka miesięcy temu aktorka zgodziła się poprowadzić Fort Boyard , ale jak się okazuje plan błyskawicznej kariery nie wypalił.

Program ma kiepską oglądalność, a "Barwy Szczęścia" wciąż należą od drugiej ligi wśród telewizyjnych seriali. Nic dziwnego, że aktorka jest wściekła i poważnie myśli o zmianach w swoim wizerunku. Coraz częściej słychać na korytarzach Dwójki, że aktorka chce mieć własny program na miarę Nataszy Urbańskiej .

Pani Kasia ma w sobie potencjał, ale własny program to lekka przesada. Rozumiem, że jest młodą i piękną kobietą, ale chyba karierę robi się powoli. Dwójka musi poważnie zastanowić się nad tym, czy w ogóle chce uczynić z Kasi swoją gwiazdę. - opowiada dziennikarka TVP.

Glinka jest zdesperowana, bo zamieszanie, które robiła wokół siebie aktorka nie przyniosło skutków. Nie pomógł nawet ustawiony romans z kolegą Samuelem Palmerem , ani udział w "Fort Boyard". Nic dziwnego, że Kasia chce więcej. Na razie jednak musi się cieszyć tym, co ma.

Więcej o: