Miłość spadła na Tomka i Hanię zupełnie niespodziewanie. Gdy zaczęli razem pracować w "Wydarzeniach" - oboje byli w dojrzałych, wieloletnich związkach. Tomek dla Hani wyprowadził się z domu i rozwiódł z Kingą Rusin. Ona zrezygnowała z życia u boku niesamowicie bogatego mężczyzny, którym jak sam Lis powiedział - on nigdy nie będzie.
Zdaniem "Faktu" Tomek i Hania są dowodem na to, że swą drugą połowę jabłka można znaleźć. Lis w wywiadzie dla "Vivy" otwarcie mówił o swoich uczuciach do Hani. Teraz to Smoktunowicz na łamach "Faktu" powiedziała, że Tomek jest dla niej jak szóstka trafiona w totolotka.
Dzięki temu, że Lis i Smoktunowicz nie pracują już po 12 godzin dziennie w redakcji Polsatu, mają więcej czasu dla swoich dzieci z poprzednich związków.
Ostatnio "Fakt" przyłapał ich w towarzystwie Igi, Poli, Julki i Ani na spacerze po warszawskich Łazienkach.