• Link został skopiowany

Gruchnęły wieści o testamencie Wojewódzkiego. Oto, komu zapisał majątek

Kuba Wojewódzki otwarcie opowiedział o testamencie. Jego słowa na temat majątku mogą być dla niektórych zaskakujące.
Kuba Wojewódzki
Kuba Wojewódzki spisał testament. Wiadomo, komu przekaże majątek / Fot. KAPIF

Kuba Wojewódzki to jeden z najbardziej rozpoznawalnych dziennikarzy w polskim show-biznesie. Widzowie mogli oglądać go m.in. w programach "Mam talent!", "X-Factor" oraz "Mali giganci". Od lat prowadzi także program, w którym rozmawia ze znanymi osobami. Wojewódzki lubi chwalić się swoim luksusowym życiem. "Wszystkie moje samochody są pożyczone. Z wyjątkiem tych kilkunastu, które mam w garażu" - pisał na swoim instagramowym profilu. Komu zamierza przepisać auta oraz nieruchomości?

Zobacz wideo Zaskakujące słowa Minge. Wspomniała o kryzysie

Kuba Wojewódzki wprost o testamencie. "Wszystko zapisałem sobie"

Kuba Wojewódzki nie ma żony ani potomstwa, dlatego niektórzy zastanawiali się, komu zapisze swój majątek. Dziennikarz rozwiał wątpliwości w swojej autobiografii. Wyjawił, że podjęta decyzja została podyktowana jego podejściem do wiary oraz życia po śmierci. "Jestem żywym dowodem na brak jakiejkolwiek wyższej inteligencji, która sprawuje nad nami pieczę. W związku z tym jestem ateistą. Wierzę tylko w reinkarnację, a więc w swoim testamencie wszystko zapisałem sobie" - przekazał Kuba Wojewódzki. Zaskoczyły Was jego słowa?

Kuba Wojewódzki opowiedział o wierze. Wspomniał o śmierci mamy

W kwietniu w programie Kuby Wojewódzkiego pojawił się Wojciech Modest Amaro. Kucharz często opowiada o swojej relacji z Bogiem, a jego obecność w formacie skłoniła dziennikarza do szczerego wyznania na temat życia prywatnego. - Powiem ci coś bardzo intymnego, ale będę liczył na twoją szczerą i taką jasną odpowiedź. (...) Kiedy zmarła moja mama, Janek Nowicki mi powiedział (...), że to jest ostatnie pasowanie na mężczyznę. I mam wrażenie, że nasz umysł nie jest skonstruowany do tego, żeby móc to zracjonalizować. Ale dałem sobie radę, wydaje mi się, bez Boga. Jakbym wierzył, to byłoby mi łatwiej? Na czym by to polegało? - powiedział. - No pewnie, że by ci było łatwiej. By ci było łatwiej na tej drodze zbawienia, można pomyśleć. Bo za wszystkie te twoje wyjścia i wypady, te, które popełniłeś i te, które popełnisz, będziesz musiał jeszcze odpokutować - usłyszał w odpowiedzi. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: