• Link został skopiowany

Wykorzystała prochy matki w nietypowy sposób. W Polsce zakazany. "Będzie ze mną do końca życia"

Scout Frank bardzo ciężko przeżyła śmierć matki. Kobieta zdecydowała się na wyjątkową formę uhonorowania jej pamięci. Ten sposób wzbudza spore kontrowersje.
Scout Frank wykorzystała prochy matki w bardzo nietypowy sposób. 'Teraz będzie już ze mną do końca życia'
Scout Frank wykorzystała prochy matki w bardzo nietypowy sposób. 'Teraz będzie już ze mną do końca życia'; fot. PATRICK T. FALLON/AFP/East News

Amerykanka Scout Frank niedawno straciła ukochaną mamę. Kobietę po śmierci zgodnie z jej wolą skremowano. Jej córka chciała rozsypać prochy matki w wyjątkowym miejscu, ale długo nie potrafiła podjąć tak trudnej decyzji, dotyczącej lokacji. Chciała to zrobić w otoczeniu zjawiskowej przyrody i w miejscu oddalonym od ludzi. Frank jest też miłośniczką tatuaży. Rysunki z atramentu zdobią prawie całe jej ciało. Kiedy dowiedziała się o wyjątkowej i nietypowej usłudze w jednym ze studiów tatuaż w Kalifornii, nie wahała się ani chwili dłużej. 

Zobacz wideo Co Katarzyna Cichopek przegląda na TikToku i jakie wrażenie robią na niej uczestnicy programu "You can dance"?

Scout Frank do zrobienia tatuażu użyła prochów matki. Chciała mieć ją zawsze przy sobie

Scout Frank znalazła ogłoszenie studia tatuażu, gdzie można wykonać rysunek mieszanką tuszu i prochów zmarłej osoby. To bardzo trudna technika, która wymaga odpowiedniej precyzji i sprawnej ręki, więc wykonują ją tylko wykwalifikowani tatuażyści. To oczywiście rzutuje też na cenę i usługa nie należy do najtańszych. Frank uznała, że właśnie w ten sposób upamiętni śmierć matki. Podkreśliła, że dzięki temu będzie mieć ją zawsze przy sobie. Kobieta wybrała studio Kat Dukes w Kalifornii. 6 października przyszła do studia z pudełkiem z prochami matki, na którym widniało zdjęcie kobiety. Cały proces został udokumentowany. Frank wybrała rysunek gołębicy, która symbolizuje harmonię i łagodność. Tatuaż tego typu robiony jest techniką handpoke, która polega na nakłuwaniu skóry bez użycia maszynki. 

Kobieta zdecydowała się na tatuaż z prochów zmarłej matki
Kobieta zdecydowała się na tatuaż z prochów zmarłej matkifot. PATRICK T. FALLON/AFP/East News
To bardzo przytłaczające. Wiem, że jestem w dobrych rękach. Nie mogę się doczekać, aż moja mama będzie w ten sposób ze mną do końca życia. Tak chcę oddać jej cześć.  Uważam, że to o wiele lepsze rozwiązanie, niż postawić w domu pudło z prochami- podkreśliła Frank, co zacytował serwis Kuwait Times.
Tatuaż z prochów zmarłej matki
Tatuaż z prochów zmarłej matkifot. PATRICK T. FALLON/AFP/East News

Czy taka usługa zyskałaby popularność w Polsce? Prawo mówi jasno: nie

Co sądzicie o takiej formie "upamiętnienia" zmarłej osoby? Co ciekawe, usługi proponowane przez Kat Duke niemożliwe by były do wykonania w Polsce. Sposób chowania zmarłych jest uregulowany prawnie. Zgodnie z przepisami, prochów po kremacji nie można przechowywać nawet w domu. 

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany
Więcej o: