Piękna sędzia publikuje bardzo odważne zdjęcia na Instagramie. Koledzy po fachu wściekli, co innego przestępcy

Sędzia Vivian Polania ma 42 lata i lubi prowokować. Jest bardzo aktywna w mediach społecznościowych i nie wstydzi się publikować odważnych zdjęć czy filmów. Jej współpracownicy i przedstawiciele wymiaru sprawiedliwości nie są zachwyceni jej sposobem bycia.

Vivian Polania z Cucuta w Kolumbii jest sędzią i ekspertem konstytucyjnym. Świat raczej by o niej nie usłyszał, gdyby nie jej barwne życie w mediach społecznościowych. Sędzia jest bardzo atrakcyjną kobietą i nie boi się pokazywać swoich wdzięków.

Zobacz wideo Wady i zalety Oli Kot. Lubi sobie pożartować w męskim stylu

Tylko na Instagramie obserwuje ją ponad 280 tysięcy osób. Wśród tej grupy nie brakuje obserwatorów z całego świat, a także jej kolegów po fachów czy przestępców! A to nie do końca podoba się jej współpracownikom. Oceniają ją bardzo krytycznie.

 

Przestępcy wariują, a wymiar sprawiedliwości kręci nosem

42-latka wstawia do sieci mnóstwo zdjęć. Na większości wdzięczy się, uśmiecha, puszcza oko. Skąpy strój jest u niej standardem. Czy sędzi wypada tak zachowywać się w internecie? Media społecznościowe są jej prywatną sprawą – powiedzą jedni. Inni jednak zauważą, że uprawia zawód społecznego zaufania, więc nie powinna nadużywać tegoż. Co więcej, do tej drugiej opinii przychyla się komisja dyscyplinarna. W 2020 roku w sprawie Vivian toczyło się postępowanie.

Kobieta jednak szczególnie się tym nie przejmuje. Nadal prowadzi intensywne życie w mediach społecznościach.

Jestem jedyną kobietą, która nie ma prawa nosić kostiumu kąpielowego, bo to narusza godność wymiaru sprawiedliwości

– skarżyła się portalowi informacyjnemu "Semana".

Influencerka zaznaczyła jednak przy tym, że media społecznościowe to jej pasja, a nie źródło zarobków. Nie przyjmuje żadnych współprac i nie reklamuje produktów. To z pewnością przechyliło szalę i komisja odpuściła. Sędzi pozwolono zachować pracę.

Vivian Polania jest bardzo popularna także wśród przestępców. Niestety, popularność niejedno ma imię. Media podały, że od początku 2022 roku kobieta otrzymuje groźby śmierci. Skazała niektórych członków gangu i teraz odbiera groźby od ich współpracowników.

 

"La Opinión" tak określiło 42-latkę:

(Jest) urzędniczką, która wyróżniała się rygorem podczas publicznych przesłuchań i której ręka nie "drży", gdy podejmuje decyzję o wysłaniu kogoś do więzienia.

Myślicie, że zamieszanie wokół niej w końcu przycichnie? 

Więcej o: