Więcej o życiu gwiazd przeczytasz na stronie głównej Gazeta.pl.
Alicja Węgorzewska to słynna polska mezzosopranistka. Od kilku lat śpiewaczka jest też dyrektorem naczelnym i artystycznym Warszawskiej Opery Kameralnej. Jej obecność w mediach najczęściej jest związana ze sprawami zawodowymi i kolejnymi muzycznymi projektami. Ostatnio Węgorzewska była gościem w programie Mateusza Szymkowiaka "Taka jak ty". Podczas wywiadu zdradziła, że pięć lat temu rozwiodła się z mężem i do tej pory jest to dla niej dotkliwa porażka.
Okazuje się, że małżeństwo gwiazdy trwało 20 lat, a na ślub para zdecydowała się po kilku latach znajomości.
Najpierw go zwodziłam, potem za niego wyszłam za mąż, a po 20 latach się rozwiodłam. Rozwód to życiowa porażka, definitywnie. Jeśli spędzasz z kimś 20 lat, to można to nazwać porażką. Bywa tak, że ludzie muszą się rozstać.
Operowa diwa zdradziła także jedną z przyczyn bolesnego rozstania. Okazuje się, że zaważyła tu odległość między malżonkami. Były mąż Węgorzewskiej, Peter, zdecydował się na wyjazd z Polski na stałe do Holandii. Gwiazda nie wyobrażała sobie jednak, by móc zostawić wszystko i wyprowadzić się z Polski. Związek na odległość okazał się zbyt problematyczny dla pary z dużym stażem.
Najpierw dwa lata próbowaliśmy jeszcze latać do siebie, a później nastąpiło stwierdzenie, że każdy ma swoje życie i nie ma sensu tego kontynuować. Kolejne dwa lata to było załatwianie formalności.
Trzeba przyznać, że rozwód Alicji Węgorzewskiej to rzadki w show-biznesie przykład na to, że można się rozstać bez medialnej wrzawy i publicznego prania brudów.
Pomóż Ukrainie, przyłącz się do zbiórki. Pieniądze wpłacisz na stronie pcpm.org.pl/ukraina.
Najnowsze informacje z Ukrainy po ukraińsku w naszym serwisie ukrayina.pl