Więcej o prowadzących programów telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Irena Kamińska-Radomska to licencjonowana ekspertka od etykiety i wizerunku. Wykształcenie zdobywała w prestiżowej szkole The Protocol School of Washington, korzystając m.in. z doświadczenia szefa protokołu Białego Domu. Jako mentorka "Projektu Lady" już od sześciu edycji dzieli się radami z uczestniczkami programu. Irena Kamińska-Radomska ma opanowaną nie tylko teorię - zawsze elegancka i nienagannie ubrana, daje doskonały przykład. Dlatego jedno ze zdjęć, którymi podzieliła się na Instagramie, w niezwykłej dla siebie, bardzo casualowej stylizacji, może wprawić w osłupienie.
Fani "Projektu Lady" doskonale znają klasyczny ubiór mentorki. W programie stawia zwykle na szykowne sukienki, eleganckie żakiety, a jeśli decyduje się na założenie spodni, to dobiera do nich koszulę - często z żabotem. Tym razem Irena Kamińska-Radomska postanowiła zaskoczyć obserwujących na Instagramie i pokazała się w outficie, w którym bez problemu wtopiłaby się w tłum na rockowym koncercie. Mentorka zaprezentowała pięć stylizacji z prośbą o ich ocenienie. Na ostatnim zdjęciu ubrana jest w czarny T-shirt z napisem "just be kind" ("po prostu bądź miły"), niebieskie dżinsy z szerokim skórzanym paskiem oraz wyłożone futerkiem mokasyny z klamrami. Do tego mentorka Irena założyła okulary lenonki i stanęła w niezwykle wyluzowanej (jak na siebie) pozie z rękami w kieszeniach.
Którą stylizację oceniacie najwyżej? Już wkrótce - program i jednocześnie zabawa w dress code - napisała w poście.
Opinie fanów mentorki "Projektu Lady" były mocno podzielone. Być może Irena Kamińska-Radomska w dżinsach jest zbyt dużym szokiem, bo stosunkowo niewiele osób wskazało ostatnią stylizację jako najbardziej udaną.
Uważni obserwujący mogli natomiast wyłapać, że charakterystyczna koszulka mentorki Ireny nie gości w jej stylizacjach po raz pierwszy. Wcześniej pozowała w niej w letnim wydaniu nad morzem. Wówczas dobrała jednak do T-shirtu długą, białą spódnicę.