Więcej artykułów na temat gwiazd przeczytasz na Gazeta.pl
Bartek Wrona był liderem pierwszego polskiego boysbandu. Grupa powstała w 1997 roku i wzorowana była na amerykańskim zespole Backstreet Boys. W wyniku zorganizowanego castingu, na który przyszło ponad 600 osób, wyłoniono pięciu mężczyzn: Bartosza Wronę, Grzegorza Kopalę, Daniela Moszczyńskiego, Roberta Krylę oraz Shadiego Atouna. Bardzo szybko okazało się, że był to właściwy wybór, ponieważ pokochały ich nastolatki w całej Polsce. Łącznie zagrali około 500 koncertów w tym jeden, gdzie supportował ich sam Justin Timberlake. Grupa niespodziewanie rozpadła się w 2002 roku. Sprawdźcie, czym dziś zajmuje się 39-latek i dlaczego pojawił się w popularnym programie.
Kilka dni temu Bartek Wrona i Krzysztof KASA Kasowski pojawili się w programie "Pytanie na śniadanie". Muzycy zostali zaproszeni, ponieważ niedawno odbyła się premiera książki "Wielki Comeback", której autorem jest Kasowski. Okazuje się, że inspiracją do powstania powieści miał być Wrona we własnej osobie oraz losy popularnego zespołu. Podczas programu panowie opowiedzieli również kilka anegdot z lat 90.
Po zakończeniu przygody z Just 5 Bartek Wrona próbował rozwinąć solową karierę. W 2004 roku wziął udział w programie "Bar", a rok później została wydana piosenka "Ty jedna na milion", która zapewniła mu chwilowy powrót na szczyt popularności. Wokalista wspomina, że był to dla niego niezwykle intensywny czas. Liczne występy spowodowały, że postanowił na chwilę odetchnąć od świata show-biznesu i skupić się na kolejnej płycie. Po jej wydaniu okazało się, że nie zachwyciła publiczności i przeszła bez większego echa.
Miałem wtedy bardzo dużo koncertów, potem drugie miejsce w Sopocie. I przez półtora roku bardzo intensywnie koncertowałem. Potem postanowiłem się trochę oddalić, wyciszyć i skupić nad kolejną płytą - powiedział Bartek Wrona.
Podczas kolejnej przerwy w karierze Bartek Wrona postanowił skupić się na życiu osobistym. Ożenił się z Marią, która jest profesjonalną tancerką, baletnicą oraz instruktorką zumby. To właśnie żona spowodowała, że muzyk pokochał taniec i sam stał się instruktorem popularnej formy ćwiczeń. Oczywiście druga pasja nie wykluczyła muzyki całkowicie z jego życia. Wrona wciąż nagrywa i koncertuje. Kilka miesięcy temu ogłosił, że jest już gotowy jego kolejny album.