• Link został skopiowany

Iwan Komarenko drży o życie matki. "Mama musi uciekać do Lidy i chować się u niej w mieszkaniu, bo boi się, że on może jej zrobić krzywdę"

Iwan Komarenko wyznał, że bardzo martwi się o ukochaną mamę, która mieszka w Rosji. Przyrodni brat muzyka jest uzależniony i terroryzuje całą rodzinę.
Iwan Komarenko
East News

Iwan Komarenko nie ma powodów do radości. Musi zmierzyć się z problemami rodzinnymi, które w ostatnim czasie zdominowały całe jego życie. Ważą się losy jego ukochanej matki, którą piosenkarz próbuje ochronić. Wszystko przez porywczego brata, który jest uzależniony od narkotyków. 

Zobacz wideo Jak gwiazdy podchodzą do zagrożenia? Kto zachował rozsądek, a kto kpi z koronawirusa?

Iwan Komarenko boi się o matkę

Iwan Komarenko zasłynął wiele lat temu wakacyjnym przebojem ''Jej czarne oczy''. Choć nie udało mu się powtórzyć komercyjnego sukcesu, to wciąż znajduje sposób na to, by zaistnieć w show-biznesie. Piosenkarz krytycznie wypowiada się o szczepionkach, a także snuje teorie spiskowe dotyczące koronawirusa, czym chętnie dzieli się ze światem. Jednak to nie jedyne powody do zmartwień. W rodzinnym domu celebryty od lat dzieje się prawdziwy dramat. 

Już kilka lat temu Komarenko wyznał, że jego przyrodni brat zmaga się z uzależnieniem od narkotyków. Ich matka nie może poradzić sobie z agresywnym synem, który od lat terroryzuje całą rodzinę. Do tej pory Iwan dbał o ich bezpieczeństwo, bo regularnie bywał w Rosji. Jednak koronawirus pokrzyżował mu plany i teraz został mu jedynie kontakt telefoniczny z mamą. Wokalista z niepokojem śledzi sytuację w domu rodzinnym. Jego matka w obawie przed Siergiejem musiała uciekać z domu. Schronienie znalazła u córki.

 

Moja mama ma gorszy problem niż koronawirus. Brat wrócił do ćpania. Znów jest uzależniony, a będąc na głodzie robi w domu poligon. Mama musi uciekać do Lidy i chować się u niej w mieszkaniu, bo boi się, że on może jej zrobić krzywdę - wyznał w rozmowie z ''Faktem''.

Brat Iwana stracił pracę z powodu pandemii, a to skłoniło go do ponownego sięgnięcia po używki. Przypomnijmy, że wokalista już kilka lat temu opłacił mu terapię odwykową w Polsce, jednak Siergiej odmówił leczenia. Mężczyzna pod wpływem substancji psychoaktywnych jest nieobliczalny. Cała rodzina się go obawia.

W przeszłości zdarzało się, że będąc pod wpływem używek, próbował podpalić dom, wybijał szyby, był agresywny, wynosił cenne przedmioty, by kupić narkotyki - zdradził muzyk w rozmowie z ''Dobrym Tygodniem''.

Póki co 68-letnia matka Iwana jest bezpieczna. Siergiej otrzymał miejsce w szpitalu, ale nie wiadomo, co się wydarzy, gdy wróci do domu. 

Więcej o: