Anna Popek to przykład na to, że dla niektórych czas się zatrzymał. Choć w tym roku skończyła 51 lat, to w ogóle nie wygląda na swój wiek. Przyznaje, że raczej jest to zasługa genów niż efekt ciężkiej pracy. Rzadko ćwiczy, a jeśli już to najczęściej pływa albo wykonuje trening na siłowni. Poza tym stara się zdrowo jeść, jednak nie odmawia sobie słodkości.
Anna Popek: Kobiety na wysokich stanowiskach nie są szczęśliwe. Korwin Piotrowska odpowiada. 'XXI wiek a niektórzy nadal w średniowieczu':
Prezenterka jest zadowolona ze swojej figury i chętnie ją eksponuje oraz podkreśla. Nie inaczej było na pokazie Gosi Baczyńskiej, który odbył się we wtorek w Warszawie. Miała na sobie ciemną, obcisłą sukienkę mini z dekoltem w serek. Do tego dobrała złote buty w szpic na niewielkim obcasie. Całość dopełniła czarna torebka oraz delikatna biżuteria. Nie da się nie zauważyć, że Popek w tym roku chętnie korzystała ze słońca i jest mocno opalona.
Jednak najmocniejszym elementem wtorkowego wizerunku gwiazdy TVP był makijaż. Choć dziennikarka uwielbia pojawiać się w wersji naturalnej, to teraz zaszalała z kosmetykami. Podkreśliła oczy czarną kredką oraz użyła błyszczących cieni. Usta pociągnęła jasną szminką. Jednak nie da się nie zauważyć, że jej twarz wygląda nieco inaczej niż zazwyczaj. I nie jest to raczej zasługa makijażu... Wystarczy porównać jej aktualne zdjęcia z tymi zrobionymi na początku lipca. Zresztą zajrzyjcie do naszej galerii i sami oceńcie.
AW