Nie jest tajemnicą, że księżna Kate to mistrzyni "modowego recyklingu". Już wielokrotnie mogliśmy zobaczyć ją w stroju, w którym już kiedyś się pojawiła. Tak było i tym razem, gdy cała rodzina królewska spotkała się na obiedzie u królowej Elżbiety II, który odbył się kilka dni temu w Pałacu Buckingham.
Księżna Kate pojawiła się w różowej sukience, zaprojektowanej przez Stellę McCartney. Fani żony księcia Williama mogą już kojarzyć tę kreację, gdyż po raz pierwszy pojawiła się w niej w czerwcu 2011 roku.
Kate zaprezentowała się w niej wtedy na prywatnych urodzinach księcia Filipa. Była to jedna z jej pierwszych imprez jako żony księcia Williama, za którego wyszła w kwietniu 2011 roku. Patrząc na jej zdjęcia i świecące rajstopy, jakie wtedy założyła, można śmiało stwierdzić, że nie była jeszcze ikoną stylu, jaką jest dzisiaj i zdarzały się jej potknięcia.
Przypomnijmy też inne ubrania księżnej Kate, w jakich pojawiała się kilka razy. Można tu wymienić m.in. bordowy komplet, złożony z marynarki i spódnicy marki Paule KA, w którym była widziana trzykrotnie, czy też biały płaszcz imitujący sukienkę Alexandra McQueen ze ślubu Meghan Markle i księcia Harry'ego. To była czwarta okazja, podczas której go założyła. Wcześniej widzieliśmy go w nim podczas zeszłorocznej wizyty w Belgii, na paradzie Trooping the Colour w Londynie w 2016 rok oraz na chrzcinach księżniczki Charlotte w 2015 rok.
AW