Program "Pytanie na Śniadanie" postanowił chyba pokonać sam siebie w konkursie na najgorszy makijaż. Po zaprezentowaniu makijażu sylwestrowego, który wszyscy doskonale pamiętamy, przyszła pora na makijaż wakacyjny, pt. "Dziewczyna surfera". Jak wyszło?
Na stronie "Pytania na Śniadanie" czytamy następujący opis makijażu:
Złoto, koral i lazur. Świeży, dziewczęcy look w kolorach słonecznego lata. Nie tylko dla kalifornijskich blondynek. Idealny na wakacyjne party, imprezę w nadmorskim kurorcie. Wielbicielki wodnych skuterów, kite’a i zabójczo przystojnych surferów nie lubią tracić dużo czasu przed lustrem. Szkoda dnia! Mamy dla nich propozycję – prosty w wykonaniu wakacyjny look. Efekt ma być taki, jakbyśmy cały dzień spędziły na plaży na zmianę kąpiąc się i opalając.
Tymczasem na twarzy modelki nie zauważyliśmy nic, co kojarzy się z wakacjami i kilkugodzinnym plażowaniem. Makijażysta potraktował powieki dziewczyny intensywnym, granatowym cieniem, na który nałożył eyeliner. Ten zestaw w połączeniu z zagęszczonymi i przedłużonymi rzęsami modelki nie prezentuje się dobrze.
Wizażysta ma jednak na to pewne wytłumaczenie:
Przede wszystkim, jak jesteś dziewczyną surfera to sporo czasu spędzasz nad oceanem i patrzysz jak surfuje twój facet, a może surfujesz razem z nim. Dlatego inspiracją jest błękit.
Ale to jeszcze nie wszystko. Na policzkach modelki pojawiły się spore ilości bronzera, a na ustach różowy błyszczyk.
Na stronie "Pytania na Śniadanie" pojawiają się pierwsze komentarze internautów. Wszystko wskazuje na to, że póki co wakacyjny makijaż nie przypadł nikomu do gustu.
PNŚ, znowu to robicie. Najpierw makijaż sylwestrowy, a teraz to? Jakoś nie widzę, aby młode dziewczyny chodziły z takim makijażem po ulicy...
To chyba jakiś żart. Nie ośmieszajcie się.
Biedna ta dziewczyna. Pewnie wróciła do domu i szybko zmyła to z twarzy. Poza tym to ma być makijaż na plażę? Z tego co wiem, na plaży nie ma się makijażu. Albo taki mało widoczny.
A Wy co o tym sądzicie?
KS