Leszek Lichota dołączył do coraz liczniejszej grupy aktorów, którzy z wiekiem postanowili zapuścić brodę. Nie delikatną i starannie przystrzyżoną w najmodniejszym barber shopie, ale ogromną, potężną wręcz, totalnie odmieniającą wizerunek.
Aktor wraz z partnerką, Iloną Wrońską, pojawił się na premierze spektaklu "Przygoda z ogrodnikiem" w Teatrze IMKA. Właściwie to można go było poznać tylko dlatego, że był ze swoją piękną partnerką.
>>>>>>> LESZEK LICHOTA Z POTĘŻNĄ BRODĄ
Prawdę mówiąc, aktor swoją niezwykłą brodę wyhodował sobie jeszcze w ubiegłym roku. Wraz z partnerką z upodobaniem jednak omijają imprezy, więc nie miał zbyt wielu okazji, żeby oswoić nas ze swoim wizerunkiem.
Ta moda zatacza coraz szersze kręgi. Niedawno pokazywaliśmy zdjęcia Jima Carreya, który zapuścił sobie na twarzy zarost tyleż imponujący, co niezwykły. Podobnym zarostem może się poszczycić także Mel Gibson, a na naszym rodzimym podwórku Szymon Majewski.
JZ