Nowa figura - nowe możliwości. To zdanie zdaje się być mottem wielu, którzy zrzucili kilka kilogramów. Wspaniała metamorfoza Karoliny Szostak otworzyła także i przed nią morze nowych modowych możliwości. Dziennikarka pojawia się teraz na znacznie większej liczbie imprez, a każda z nich to pretekst do pokazania się w coraz to fikuśniejszych stylizacjach. Na evencie Ducati Diavel przeszła jednak samą siebie.
Karolina Szostak wybrała się na imprezę w bardzo seksownym, ale też krępującym ruchy stroju. O tym najwyraźniej zapomniała. W efekcie pozowanie przy motocyklu, które miało być tak efektowne i seksowne (wiadomo: blondynka w mini na motorze), niestety zaowocowało jedynie serią średnio udanych zdjęć.
Może lepiej w ogóle zrezygnować na przyszłość z rekwizytów... Zakładanie na szyję sflaczałego flaminga także uważamy za pomysł niespecjalnie udany.
ZI