Kinga Rusin długi weekend spędziła w słonecznej Grecji. To był aktywny wypoczynek, dziennikarka spędzała czas oglądając ruiny starożytnej cywilizacji stworzonej przez Greków. "Warto zwiedzać" - napisała przy jednym ze zdjęć, jakie pokazała potem na Instagramie. Na innym sfotografowała się na tle ruin Akropolu.
Choć jednak ruiny Akropolu robią wrażenie, to na fanach i tak większe zrobiły nogi dziennikarki.
Nogi... Phuu! Że tak powiem, Matko Święta, cudo.
Nogi do nieba.
Z moją słabością do kobiecych nóg poległam pod urokiem.
O matko i córko, jakie nogi piękne - czytamy w komentarzach.
Przyłączycie się do zachwytów?
JZ