Patryk Pniewski i Katarzyna Sawczuk do tej pory nie potwierdzali krążących od stycznia plotek na temat ich rzekomego romansu. W sieci co prawda pojawiały się ich wspólne zdjęcia, ale pytani o łączące ich relacje, zawsze odpowiadali enigmatycznie, kierując wypowiedź na tory zawodowe.
Wreszcie jednak mamy oficjalny dowód na ich związek. W rozmowie z "Faktem" aktor opowiedział o tym, jak dba o relację, a imię aktorki padło w wypowiedzi niejednokrotnie.
Jestem typem zazdrośnika. Faktycznie czasami gul mi skacze odnośnie spraw sercowych. Czasami używam zbyt wulgarnych i mocnych słów, kiedy się zbulwersuję. Potem tego żałuję, ale wolę głośno bluźnić, niż być cichym sukinsynem. Kasia też ma mocny charakter. Mimo wszystko myślę pozytywnie i ufam Kasi, bo na tym zaufaniu staram się budować związek. Po kłótni zazwyczaj przepraszam pierwszy. Jak to bywa w relacjach damsko-męskich, bardzo się staram, żeby emocje szybko opadały - powiedział w rozmowie z "Faktem".
A jednak! Zobaczcie, jak wykręcali się od odpowiedzi jeszcze na początku marca:
MK