Jego zdjęcie w koszulce Messiego poruszyło świat. Pojawił się na meczu Barcelony i... Zobaczcie to pół minuty i spróbujcie się nie wzruszyć

Niemal rok temu w sieci pojawiło się zdjęcie afgańskiego chłopca, który grał w piłkę w koszulce Messiego zrobionej z foliowej reklamówki. Ta historia ma swój dalszy ciąg. Optymistyczny i poruszający.

 Kiedy internauci zobaczyli zdjęcie biednego chłopca w "koszulce" reprezentacji Argentyny z napisem Messi, postanowili go odnaleźć. Zadanie nie było łatwe. Fotografia przedstawiała 5-latka, który miał na sobie foliową torebkę na zakupy pomalowaną tak, żeby wyglądała jak prawdziwa koszulka Messiego. Rozpoczęły się poszukiwania dziecka, a cel był jeden - internauci z całego świata chcieli podarować mu prawdziwą koszulkę jego idola. 

W odnalezienie chłopca ze zdjęcia zaangażowano nawet Lionela Messiego - jego fani poprosili go, by zamieścił fotografię na swoim Twitterze. Także konto prowadzone przez jego fanów (ma 800 tys. fanów) "zaszerowało" zdjęcie i W KOŃCU udało się dotrzeć do dziecka. Ustalono, że to 5-letni Murtaza Ahmadi z Afganistanu. 

Chłopiec w koszulce MessiegoChłopiec w koszulce Messiego Twitter.com

 Potem wszystko poszło już szybko. Malec dostał koszulkę, a jego rodzice, którzy są ubogimi rolnikami, dziękowali za pomoc i opowiadali o tym, jak wielką miłością darzy on piłkarza. 

Obecnie drużyna Barcelony, pojechała na rozgrywki do Kataru, a Messi spotkał się tam ze swoim "największym" fanem. Za organizację całego wydarzenia odpowiedzialny jest komitet Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej, które w 2022 roku odbędą się w Katarze.

To nie koniec przygód małego Murtaza! Podczas meczu znalazł się na murawie i miał pozostawić tam piłkę do gry. Potem podbiegł do Messiego i nie chciał go puścić! "Interweniować" musiał sędzia ;)

Zobaczcie całą akcję:

To obrazek, na który czekał cały świat - napisali na Twitterze organizatorzy Mistrzostw Świata w Katarze. - Marzenie 6-latka, który marzył o spotkaniu swojego idola w końcu się spełniło. 

Czy to nie jest urocze?

JM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.