Olga Bołądź nie lubi Kożuchowskiej? "Bawi ją, że uważa się ją za 8. cud świata". A teraz na Instagramie TO

Olga Bołądź jest zazdrosna o karierę Małgorzaty Kożuchowkiej - tak parę dni temu podał "Fakt". Aktorka skomentowała sprawę na swoim Instagramie.

Małgorzata Kożuchowska od wielu lat jest jedną z ulubionych aktorek Polaków. Jej popularność z roku na rok tylko wzrasta - w tym sezonie Kożuchowska gra główną rolę w aż dwóch serialach. Jej warsztat i wkład w kulturę doceniają nawet władze - aktorka została odznaczona przez prezydenta Andrzeja Dudę Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski, co jednak wywołało lawinę krytyki

Niedawno mówiło się, że z fenomenem popularności Kożuchowskiej nie może się pogodzić inna aktorka, Olga Bołądź, której kariera nie przebiega tak błyskotliwie, jak jej rywalki. Jeszcze parę dni temu "Fakt" donosił, że Bołądź bardzo źle przyjęła fakt, że Kożuchowska otrzymała nagrodę Różę Gali w kategorii Teatr.

Olga uważa, że Małgosia jest zapraszana do nowych produkcji tylko ze względu na popularne nazwisko, a nie umiejętności - ujawnia w tabloidzie znajomy aktorki. Kiedy Olga usłyszała, że Gosia na imprezie Róż Gali dostała nagrodę w kategorii teatr, to ostentacyjnie parsknęła śmiechem. Mają zupełnie różne spojrzenie na show-biznes. Bołądź pojawia się na salonach tylko kiedy musi, a Kożuchowska chętnie i regularnie pozuje na ściankach. Olgę bawi to, że Małgosia jest traktowana jak cud świata. Jej zdaniem jest przeciętną aktorką. Dla Olgi liczy się prawdziwe i ambitne aktorstwo, a nie celebrycki blichtr - czytamy w tabloidzie.

Czy doniesienia anonimowego informatora są prawdziwe? Jak przekonują obie strony - ani trochę, a sposób w jaki to zrobiły, jest całkiem przekonujący. Bołądź właśnie wrzuciła do sieci wspólne zdjęcie, na którym razem z Kożuchowską śmieją się z plotek na temat konfliktu. Kożuchowska po chwili odwdzięczyła się tym samym.

Pozdrawiamy. Nie wierzcie w to, co piszą. Torunianki, my wiemy swoje. #kolorystyczniedobrane #makepeacenotwar - napisała Bołądź.
 

Jeden z internautów nie chciał jednak uwierzyć w zapewnienia aktorki.

A czytałem artykuł, że jest kosa między wami - mówił.

Nie trzeba było czekać długo na odpowiedź ze strony Bołądź.

Bo dziennikarze mają niesamowite sny i jak się budzą, to od razu je spisują, kreując matrix.

Zaskoczeni?

MK

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.