• Link został skopiowany

Rio 2016. Afera wokół słów Joanny Jóźwik o zawodniczkach z Afryki. "Zbyt wysoki testosteron". Komentuje Anita Włodarczyk

Joanna Jóźwik udzieliła wypowiedzi na temat medalistek biegu na 800 metrów. Wypowiedź została uznana za rasistowską i niesprawiedliwą. Jak na jej słowa zareagował świat?
Joanna Jóźwik, medalistki w biegu na 800 metrów
Screen z Facebook.com/Joanna Jóźwik / AP

Rio 2016. Nie milkną komentarze w sprawie biegu kobiet na 800 metrów, w którym zwycięska okazała się reprezentantka RPA, Caster Semenya. Joanna Jóźwik, która reprezentowała Polskę, zakończyła wyścig ze świetnym wynikiem, poprawiając swój rekord życiowy o blisko sekundę. Nie znalazła jednak miejsca na podium, zajmując piątą pozycję.

Po biegu udzieliła wywiadu, w którym krytykowała decyzje władz federacji lekkoatletycznej, zgodnie z którymi w konkurencji mogły wziąć udział trzy zawodniczki o wyższym niż pozostałe biegaczki poziomie testosteronu, wynikającym nie z przyjmowania środków dopingujących, a z naturalnych uwarunkowań kobiet. Przyjmuje się, że wysokość poziomu testosteronu może wpływać na lepsze wyniki sportowe. Właśnie ze względu na to sportsmenka czuła, że potraktowano ją niesprawiedliwie.

Trzy zawodniczki na podium wzbudzają bardzo dużo kontrowersji. Nie ukrywam, że dla mnie też jest to troszkę dziwne, że nic z tym władze nie robią. Koleżanki mają bardzo wysoki poziom testosteronu, zbliżony do męskiego, stąd ich wygląd i wyniki. Semenya jest w tym sezonie nie do pobicia i jeżeli władze światowej federacji lekkoatletycznej nic z tym nie zrobią, nie przywrócą dopuszczalnego limitu testosteronu we krwi, to wciąż będzie nie do pokonania - powiedziała.

Polka wypowiedziała się także na temat odbiegającej od standardów budowy ciała biegaczek, zwłaszcza złotej medalistki. Jóźwik wyznała nawet, że nie zgadza się z wynikiem, a jej samej należy się drugie miejsce.

W drodze na stadion przede mną szła Wambui, która jest trzy razy większa ode mnie. Jak ja mam się czuć? Ona ma wielką łydkę, wielką stopę, zrobi jeden krok, a ja trzy. Widziałam Melissę Bishop, która była czwarta i była bardzo zawiedziona tym biegiem, poprawiła rekord życiowy i była czwarta, więc bardzo przykro. Uważam, że to powinna być złota medalistka. Ja czuję się srebrną medalistką. Bardzo cieszę się też z tego, że jestem pierwszą Europejką, drugą białą. Biegaczki, które biegają na 800 metrów mają ciężko na świecie, dlatego będąc piątą w finale - szczyt marzeń. A zawodniczki, które stanęły na podium, to trochę inna liga. Semenya już w zupełności - podsumowała.

Kontrowersyjna wypowiedź Jóźwik podzieliła opinię publiczną. Sprawą żyły zarówno media społecznościowe, jak i prasa. Przez niektórych została odebrana jako wyraz rasizmu i nietolerancji, inni (zwłaszcza użytkownicy Twittera) zgadzali się z opinią biegaczki, co wyrażali w bardziej dobitnych słowach. Odrębny artykuł poświęciła Polce brytyjska gazeta "The Independent", która skomentowała poruszeniu przez nią kwestii rasowych.

Joanna Jóźwik stwierdziła kontrowersyjnie, że jest dumna, że ukończyła bieg jako "pierwsza Europejka" i "druga biała" - czytamy w internetowym wydaniu.

Przeciwny charakterowi wypowiedzi olimpijki był między innymi dziennikarz Patryk Chilewicz, który skomentował sprawę najpierw na Twitterze, a potem na swoim blogu, przez co został zalany przez prawicowych internautów falą negatywnych komentarzy.

Po drugiej stronie sporu stanął między innymi Mariusz Max Kolonko, który bez wahania nazwał zwyciężczynie biegu na 800 metrów mężczyznami.

Prześmiewcze wpisy zaczęły się pojawiać jeden pod drugim, a internauci wspierający Polkę nie przebierali w słowach i czynach, produkując memy o negatywnym wydźwięku. Jednym z nich był Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego.

Negatywne komentarze w kierunku Semenyi pojawiły się nie tylko w Polsce. Sama zainteresowana jednak nie zamierza się nimi przejmować, a słowa krytyki przyjmuje z pokorą, apelując jednocześnie o zwracanie uwagi na osiągnięcia, a nie czynniki niezależne od niej.

Dzięki krytykom, staję się lepszą osobą. Gdyby nie oni, nie byłabym dzisiaj lepszym człowiekiem. Dziękuję więc im wszystkim - odparła Semenya, po czym dodała - Gdy wychodzisz z mieszkania, powinieneś myśleć o swoim występie, a nie o wyglądzie przeciwnika. Powinieneś tylko chcieć spisać się lepiej od innych. Skupiamy się na wynikach, a nie na decyzjach federacji czy spekulacjach

O komentarz w tej sprawie poprosiliśmy także Anitę Włodarczyk, złotą medalistkę olimpijską w rzucie młotem.

Z jednej strony jest to przykre, bo nie chciałabym być w sytuacji, w jakiej jest obecnie Asia, bo zdecydowanie miałaby z takim wynikiem szansę, gdyby nie trzy koleżanki, medalistki igrzysk olimpijskich. Z drugiej strony trzeba je też rozumieć, nie można bezpośrednio atakować tych zawodniczek, bo ktoś na to pozwolił, aby mogły wystartować. To jest moim zdaniem tylko wina osób, które zadecydowały, że z takim poziomem testosteronu można startować. Nie tylko Asia o tym głośno mówi, nie tylko ona jest rozżalona. Miejmy nadzieję, że ten temat zostanie znowu poruszony, żeby w końcu było to sprawiedliwe.

Na pytanie, czy zgadza się z opinią, że wypowiedź Jóźwik nosiła znamiona mowy nienawiści, nie chciała udzielić odpowiedzi.

MK

Dziękujemy za przeczytanie artykułu!

  • Link został skopiowany