Losy Oli Zimińskiej z " Na Wspólnej " są - delikatnie mówiąc - dość zagmatwane. Bohaterka grana przez Martę Wierzbicką przeżyła już porwanie, uzależnienie od narkotyków, romans ze starszym i żonatym mężczyzną, a teraz dowie się, czym jest homoseksualna miłość. Zimińska zauroczy się koleżanką ze studiów. Gdy zostaną same w mieszkaniu zaczną się całować, a potem pójdą do łóżka (odcinek 2247).
<< ZOBACZ ZDJĘCIA Z ODCINKA >>
Czy dla Marty Wierzbickiej udział w odważnych scenach stanowił problem?
Nie widziałam żadnego powodu, żeby go nie zagrać. Traktuję to jako kolejne wyzwanie aktorskie. A że jest to akurat wątek miłosny między dwiema dziewczynami to tylko powoduje, że aktorce ciekawiej niż zwykle tworzy się taką postać - opowiedziała w "Twoim Imperium".
Wierzbicka ma nadzieję, że jej wątek w serialu może zmienić nastawienie społeczeństwa do par homoseksualnych.
Reakcje mogą być różne. Przede wszystkim chcę tą rolą pokazać głębokie i prawdziwe uczucie między dwojgiem ludzi. Nie ma znaczenia, kto jakiej jest płci. Dlatego ten wątek jest ważny. Może niektórzy zmienią nastawienie do par homoseksualnych i już nie będą kierować się stereotypami - czytamy dalej w tym samym wywiadzie.
ZI
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!