Weronika Szmajdzińska reprezentowała Polkę w wyborach Miss Universe 2015. Polka w finale niewiele zdziałała, ale i tak zapamięta pewne ten konkurs na długo. O pomyłce prowadzącego , przez którą odebrano koronę już celebrującej Miss Kolumbii, pisał później cały świat.
Weronika Szmajdzińska przyznała, że sytuacja poruszyła wszystkie finalistki, które nie kryły łez. Najbardziej przykro, co zrozumiałe, było Kolumbijce Ariadnie Gutierrez.
Z racji tego, że prowadzący jest komikiem, na początku pomyślałam, że to jest żart. To były takie emocje, że większość dziewczyn płakała. Miss Kolumbii też. Nie było żadnych przekleństw, żadnych nerwów, było złamane serce. To było jej ogromne marzenie - powiedziała polska kandydatka w "Dzień Dobry TVN".
Tuż po wyborach pomyłkę prowadzącego Miss Kolumbii skomentowała z klasą.
Nic nie dzieje się bez przyczyny. Jestem szczęśliwa. Jestem zadowolona ze wszystkiego, co zrobiłam. Dziękuję za głosy - mówiła.