Agnieszka Kaczorowska nie jest pierwszą gwiazdą, która wrzuciła do sieci zdjęcie stóp. W tym wypadku jednak internauci, zamiast o butach i pedicure, które miały być bohaterem fotki, skupili się na czymś zupełnie innym. W mało elegancki sposób zwracali tancerce uwagę, że nie powinna publicznie pokazywać tak "sfatygowanych" stóp. Kaczorowska skomentowała całą burzę wokół niefortunnego kadru i na swoim blogu wyjaśniła, czemu "zawdzięcza" bąble i odciski na stopach.
Ostatnio internet obiegło zdjęcie moich stóp, które wrzuciłam na Instagram. Bardzo zabawne, jaką furorę zrobiło ;) Jest to narzędzie mojej pracy, którego się nie wstydzę i które przypomina mi, że nie można mieć wszystkiego, ale można mieć wszystko, o czym się marzy. Stopy pokazują mi, jak wiele pracy włożyłam, ile godzin wytańczyłam, ile barier pokonałam, aby być tu, gdzie teraz jestem. Najlepsze jest to, że nie zamierzam dać im zbytnio odpoczywać. Zamierzam pracować nimi dalej i dawać im ostry wycisk. Nie marzę o stopach, które wyglądają idealnie, jak z reklamy. Chcę tylko, aby były zdrowe, silne i zadbane - napisała w poście zatytułowanym "Tancerką być".
Czy po takim tłumaczeniu, internauci przestaną wytykać jej niedoskonałości?
Zobacz, jak stopy Kaczorowskiej prezentują się "w akcji":
amelka
