Pogłoski o rzekomym sporze między Edytą Górniak i Justyną Steczkowską bez wątpienia podgrzewały atmosferę "The Voice of Poland", gdzie obie piosenkarki były jurorkami. W programie często dochodziło między nimi do potyczek słownych , teraz jeszcze doszedł komentarz Górniak odnośnie nieobecności Steczkowskiej w nowej edycji "VoP".
W dyplomację w tej sprawie nie bawi się syn Steczkowskiej, Leon Myszkowski. Młodzieniec jest bardzo aktywny na portalu Ask.fm, gdzie, podpuszczany przez internautów, pisze między innymi takie rzeczy:
Diva jest tylko jedna. Dobrze wiemy, która z Pań nią jest. Ona właśnie pokazuje [Edyta Górniak - red.], że jest gorsza. Zastanawiam się, jak ona tego nie widzi. No bo to tak jest, że tylko ludzi mało inteligentnych nie stać na oryginalność. A jak mnie uderzy, to ja uderzę dwa razy mocniej. Akcja = reakcja w moim wypadku - odgrażał się.
Leon co prawda te wpisy skasował, ale internet, a przede wszystkim internauci, pamiętają. Dlatego kontynuowali przepytywanie. Najnowsze odpowiedzi były już jednak bardziej wyważone.
Leo, gratuluję mamy, która nawet nie komentuje tych bredni na swój temat. Edyta i jej syn przy was to jakieś pajace z IQ poniżej 2 - napisał jeden z internautów.
Ja nie mogę tego potwierdzić - brzmiała ostrożna odpowiedź.
Interesujący jest też ten oto fragment rozmowy:
Wkurzyła Cię Edyta tymi słowami?
Oczywiście, że tak, ponieważ obraża moją Mamę. Każdego to by chyba wkurzyło.
Czyli one się nie przyjaźnią?
Nie.
Te wpisy jak, póki co, wciąż można przeczytać na stronie profilu Leona. Możliwe, że i one zostaną skasowane, podobnie jak słynne już zdjęcie z wulgarnym napisem, które pojawiło się na jego instagramowym koncie i zniknęło . W każdym razie z jego kilku bezpośrednich wypowiedzi dowiadujemy się o stosunkach między Edytą Górniak i Justyną Steczkowską więcej, niż ze wszystkich ich wywiadów razem wziętych.
alex