• Link został skopiowany

Anna Popek zakrywała się, gdy była "niezrobiona", za to dumnie pozowała w TAKIEJ kreacji. To błąd

Krótko z przodu, długo z tyłu. Wbrew pozorom nie jest to opis fryzury modnej wśród gwiazd disco polo w latach 90. Tak właśnie prezentowała się suknia prezenterki.

Anna Popek w sobotę poprowadziła Sabat Czarownic, który odbył się w kieleckiej Kadzielni. Jeszcze przed rozpoczęciem widowiska fotografowie zrobili jej zdjęcia, gdy "niezrobiona" przemykała do taksówki. Prezenterka zasłaniała się, jak mogła, zupełnie jednak niepotrzebnie. Szorty podkreślające jej wysportowane nogi, a do tego baletki i dresowa bluza były świetnym wyborem, a prezenterka wyglądała młodzieżowo i na luzie. Za to wieczorem zaprezentowała się w sukni o bardzo oryginalnym kroju: z przodu mini z baskinką, z tyłu zaś płachta sięgającą ziemi. Rozumiemy, że taki krój miał nawiązywać do motywu przewodniego imprezy czyli sabatu czarownic, ale naszym zdaniem jest to przerost formy nad treścią.

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

Całość nie wyglądała bardzo źle - od kroju sukienki uwagę odciągały umięśnione nogi gwiazdy, "broniły" jej też szpilki. Jednak naszym zdaniem Popek znacznie lepiej wyglądała zanim przywdziała tę wymyślną suknię i wyszła na scenę. A w jakim stroju Wam bardziej się podoba?

Vic

Pobierz nową aplikację Plotek.pl Buzz na telefony z Androidem

Więcej o: