• Link został skopiowany

Borys Szyc w "Tańcu z Gwiazdami"? Napisano, że skusiły go pieniądze. Aktor natychmiast odpowiedział

Odmawiał przez sześć lat. Gdy z ofertami pracy zrobiło się krucho, zmienił zdanie - tak przynajmniej "Super Express" wytłumaczył rzekomą decyzję Borysa Szyca, by zatańczyć w Polsacie. Aktor skomentował artykuł na Facebooku.
Borys Szyc
WBF

O skutecznym angażu Szyca do " Tańca z Gwiazdami " gazeta dowiedzieć się miała od informatorki. Aktor miał podpisać umowę z produkcją show, a magnesem były wyższe, niż w ostatniej edycji, stawki za odcinek. Miano mu obiecać 15 tys. zł, gdy wcześniej normą było 5-10 tys. zł.

Widziałam go na korytarzach Polsatu. Tego dnia umowę podpisał także Marcin Najman i Piotr Cugowski. Chyba to był dzień na werbowanie mężczyzn - gazeta cytuje swoje źródło z Polsatu.

Bulwarówka zasugerowała także, że propozycja dla Szyca przyszła w odpowiednim momencie. Poza występami na deskach warszawskiego Teatru Współczesnego ponoć "nic innego mu nie zostało". Aktor zamieścił na Facebooku dementujący sprawę wpis.

Chwilka o DEBILACH z SE. Aż wstyd mi tym zaśmiecać mój profil, ale nie chcę, żeby ktoś pomyślał, że to prawda. Najbardziej mi się podoba, że "informator widział mnie na korytarzach Polsatu". Także zawiedzionych miłośników tańca przepraszam :)) - napisał.
Screen z Facebook.com/borys.szyc

Po tak ostrej wypowiedzi o "rewelacjach" tabloidu, trudno ocenić wiarygodność innych nazwisk podanych przez gazetę. Wśród osób mających pojawić się w "TzG" w 2015 roku znalazł się bokser Marcin Najman, wokalista Piotr Cugowski, aktorki Ada Fijał i Ewa Kasprzyk oraz prowadzący "Top Chefa" Grzegorz Łapanowski (jego potwierdza także "Fakt"). Wśród pewniaków "Super Exspress" wymienia także Joannę Czarnecką (wokalistka Red Lips) oraz Maffashion, czyli blogerkę modową Julię Kuczyńską.

mat. prasowe

socha

Więcej o: