"Kora nie jest dobrą wokalistką. Nie powiedziałam nic szczególnego" - tak legendę polskiej sceny rockowej oceniła Edyta Górniak.
Nie wydaje nam się, żeby to było "nic szczególnego". W końcu Edyta Górniak nie mówiła o niedoświadczonej szansonistce, która dzięki występowi w jednym z programów muzycznych usiłuje zrobić karierę. Mówiła o Korze , wokalistce z absolutnego Olimpu polskiej muzyki. Ostre słowa diwa wypowiedziała na planie "The Voice Of Poland". Przytoczył je Fakt.pl.
Ja to powiem. Kora nie jest dobrą wokalistką. Nie powiedziałam nic szczególnego. Jest legendą i ma fantastyczne utwory, ale wokalistką dobrą nie jest - czytamy tam.
Jak się okazuje, nic nie jest takie, jakie się wydaje, a sprawa nie jest aż tak oczywista, jakby na to wskazywały słowa diwy. Jedna z uczestniczek "VoP", Sandra Rusin, występowała wcześniej w "Must Be The Music", gdzie jurorką jest Kora. Wokalistka Maanamu mocno wtedy skrytykowała Rusin.
Usłyszała od niej wtedy, że ma zerową kulturę śpiewu, co mocno przeżyła i do dziś cierpi na tym jej pewność siebie, o czym opowiadała Edycie podczas ćwiczeń przed występem. Jej wypowiedź o Korze nie miała rozpoczynać żadnego medialnego konfliktu, ona chciała dodać jej tylko otuchy, bo w oczach Edyty Sandra jest fantastyczną wokalistką - czytamy na portalu Afterparty.pl wypowiedź osoby z otoczenia gwiazdy.
Jak widać, o żadnym konflikcie nie może być mowy. A my sobie przypomnijmy klasyczny przebój Maanamu. Na wokalu - Kora.
alex