Są sławni i bogaci. Zrobili karierę w showbiznesie mimo bardzo młodego wieku. Na pozór niczego im nie brakuje. Mimo to szukają zapomnienia w alkoholu, narkotykach i innych używkach.
Ubiegłej nocy Demi Lovato, 19-letnia aktorka i piosenkarka znana m.in. z filmu "Camp Rock", trafiła na odwyk w Malibu. To nie pierwszy raz, kiedy młodziutka gwiazda została zmuszona do podjęcia leczenia.
Lovato ma na swoim koncie załamanie nerwowe i próby samobójcze. Po raz pierwszy trafiła do ośrodka leczenia uzależnień w 2010 roku. Krążyły wtedy pogłoski, że gwiazda przesadziła z dragami. Menedżer aktorki zapewniał, że chodzi o coś zupełnie innego- Lovato miała dobrowolnie zgłosić się do Timberline Knolls Treatment Center w związku ze złym stanem psychicznym. Wkrótce wyszło jednak na jaw, że samookaleczanie i depresja to nie jedyne problemy dziewczyny. Nastolatka nie akceptowała swojego ciała, dlatego przez wiele miesięcy głodziła się, aby sprostać oczekiwaniom showbiznesu. Zapomnienia szukała w coraz większych dawkach narkotyków. Na początku 2011 roku Lovato opuściła klinikę. Nagrała płytę "Unbroken" i wydawało się, że wychodzi na prostą. Niestety, zdarzenia ubiegłej nocy jednoznacznie świadczą o tym, że gwiazda wciąż nie uporała się ostatecznie ze swoimi problemami.
Teraz Demi musi podjąć przymusowe leczenie w związku ze swoim uzależnieniem od alkoholu i narkotyków. Jak twierdzą osoby z otoczenia Demi, 19-latka uzależniła się m.in. od kokainy.
To przykre, że młode osoby, które podziwia cały świat, w pogoni za sukcesem przestają radzić sobie ze swoim życiem. Tym bardziej, że Demi Lovato nie jest jedyną gwiazdą młodego pokolenia, która ma problemy z uzależnieniami i brakiem samoakceptacji.
Zobaczcie, kto jeszcze zmaga się z podobnymi problemami.
Nie ma chyba osoby, która nie znałaby filmu "Kevin sam w domu". Uroczy 10-latek praktycznie każdego roku w Boże Narodzenie bawi widzów przed telewizorami. Jednak życie to nie film, a odtwórca roli Kevina - Macaulay Culkin niewiele ma wspólnego z postacią rozkosznego urwisa.
Culkin urodził się w 1980 roku. Po zagraniu w filmie "Kevin sam w domu" szybko rozkochał w sobie publiczność. Najwyraźniej sukces i sława przyszły za szybko. Macaulay już jako nastolatek zaczął brać narkotyki. Nie stronił też od zakrapianych alkoholem imprez. W wywiadach aktor niejednokrotnie przyznawał, że nie radzi sobie ze swoim życiem. Winą za swoje problemy obarczał też ojca, z którym nie chce mieć nic wspólnego. Na początku swojej narkotykowej drogi Culkin grywał jeszcze w filmach. Później miał dość długą przerwę w pracy. W końcu został w 2005 roku zatrzymany przez policję. Powód? Funkcjonariusze z Oklahoma City znaleźli w samochodzie aktora sporą ilość marihuany i tabletek psychotropowych "Xanax", na które aktor nie miał recepty.
Choć w jego życiu bywają momenty, kiedy po kolejnym odwyku Culkin zdaje się być innym człowiekiem, problem narkotyków powraca zawsze, kiedy w życiu Macaulaya zdarzy się coś przykrego. Tak było w 2008 roku, kiedy ukochana siostra gwiazdora zmarła na skutek obrażeń wewnętrznych po potrąceniu przez samochód. Culkin szukał wtedy ukojenia w coraz większych dawkach narkotyków. Podobnie było po śmierci Michaela Jacksona, z którym aktor wiele lat się przyjaźnił.
Kolejny cios? Koniec związku z Milą Kunis, z którą spotykał się przez osiem lat. Rany po rozstaniu aktor leczył oczywiście przy pomocy "niezastąpionych" narkotyków. Efekt? W wieku 32 lat aktor wygląda na dużo starszego, schorowanego mężczyznę. I gdyby nie oryginalne nazwisko, już chyba nikt nie pamiętałby o tym, że to on wcielił się w postać Kevina.
Lindsay swoją przygodę z show-biznesem zaczęła bardzo wcześnie. Już jako trzylatka pojawiała się w spotach reklamowych firm "Ford" czy "Pizza Hut". Znana szerokiej publiczności stała się w wieku 12 lat, kiedy to zagrała w filmie "Nie wierzcie bliźniaczkom", pokonując na castingu samą Scarlett Johansson.
Wkrótce Lohan zaczęła pojawiać się coraz częściej na srebrnym ekranie. W tym samym czasie obdarzona talentem wokalnym aktorka rozpoczęła współpracę z wytwórnią "Casablanca Records". I nagle pojawił się problem. Duży problem. Okazało się, że Lohan nie zdołała unieść ciężaru popularności. Rozpoczęły się jej kłopoty z uzależnieniami.
W 2006 roku Lindsay zaczęła uczęszczać na spotkania Anonimowych Alkoholików. Nie udało jej się jednak zerwać z alkoholem, piła coraz więcej i na oczach fanów staczała się z dnia na dzień. Producenci przestali interesować się wiecznie niedysponowaną Lohan. A ona wciąż piła, włączając w repertuar swoich problemów narkotyki i zaburzenia odżywiania. Do tego doszły kłopoty z prawem- Lindsay prowadziła po pijaku i została za to skazana prawomocnym wyrokiem sądu. Nie podjęła jednak zasądzonego leczenia i nie pojawiała się na spotkaniach AA. Z tego powodu w 2010 roku trafiła na 90 dni do zakładu karnego. Kolejne trzy miesiące spędziła na przymusowym odwyku. Przebywając w ośrodku udzieliła nawet wywiadu:
Pod koniec 2011 roku Lohan zapowiadała, że chce znowu wrócić do gry, brać udział w castingach i występować w filmach. Pojawiła się nawet na okładce "Playboya", żeby o sobie przypomnieć.
Czy da radę powrócić na szczyt? Kilkakrotnie obiecywała już, że na dobre skończyła z używkami. I zawsze łamała dane słowo. Czy tym razem będzie inaczej?
Twarz Daniela stała się rozpoznawalna na całym świecie za sprawą jego głównej roli w ośmiu filmach o Harrym Potterze. Wcielający się w rolę najsłynniejszego czarodzieja świata Brytyjczyk zyskał ogromną sławę w wieku 12 lat. I choć na ekranach kin był nieustraszonym Harrym, który u boku przyjaciół walczył ze złem, w rzeczywistości życie Daniela nie było tak magiczne.
Młody aktor uzależnił się od alkoholu, który pomagał mu zapomnieć o stresie i niedogodnościach, które towarzyszą sławnym ludziom. Jak przyznawał w wywiadach, był czas, kiedy do głowy uderzyła mu tzw. "sodówka" - Daniel cieszył się swoją popularnością i czuł, że jest gwiazdą. Zwłaszcza po kilku kieliszkach.
Na szczęście Dan postanowił skończyć ze zgubnym nałogiem. Poddał się leczeniu i dziś nie pije, choć wciąż alkohol stanowi dla niego dużą pokusę. Dlatego aktor unika bankietów i imprez. Jak sam twierdzi, wolny czas woli poświęcać swojej dziewczynie Rosie Cocker.
Kelly dorastała w rock-and-rollowej rodzinie. Córka Sharon i Ozzy'ego Osbourne'ów od dziecka przyglądała się swojemu ojcu, który nie stronił od narkotyków. Niestety Kelly przejęła niechlubne wzorce i sama od lat boryka się z uzależnieniami.
Piosenkarka i projektantka mody swoją przygodę z używkami rozpoczęła już jako nastolatka. W wieku 25 lat trafiła na trzeci i ostatni jak dotąd odwyk. Po kuracji zdawało się, że problemy z narkotykami i alkoholem gwiazda ma już za sobą. Kelly schudła i zmieniła swój styl, przeobrażając się w atrakcyjną, młodą kobietę.
Niestety kilka dni temu znów się upiła. Od paru tygodni krążyły pogłoski, że gwiazda powróciła do dawnych nawyków. Teraz jest to pewne - Kelly przesadziła z alkoholem na afterparty po wręczeniu Złotych Globów. Była agresywna w stosunku do Christiny Aguilery, za którą, delikatnie mówiąc, nie przepada. Ale to nie koniec smutnych doniesień o Kelly. Ostatnio przybrała kilka kilogramów i jest z tego powodu bardzo niezadowolona. Jej znajomi twierdzą, że swoje smutki znowu zaczęła tłamsić narkotykami.
Jest piękna i młoda, mimo to ciągle ma problemy ze sobą. 25-letnia dziś Mischa Barton przez wiele lat pracowała jako modelka. Od 9. roku życia równolegle rozwijała swoją karierę aktorską. Kiedy miała 17 lat dostała główną rolę w serialu "Życie na fali". Piękna Brytyjka szybko stała się idolką nastolatek, które chciały wyglądać tak jak ona. Tymczasem Mischa wciąż była niezadowolona ze swojego wyglądu i figury. Smutki topiła w alkoholu.
Wszystko zaczęło się w 2007 roku. Na grillu u Nicole Richie Mischa zmieszała antybiotyki, którymi leczyła zapalenie oskrzeli z dużą ilością alkoholu. Straciła przytomność i trafiła do szpitala. Lekarze odratowali ją niemal cudem. Aktorka nie wyciągnęła jednak wniosków z tej sytuacji. W 2008 roku zatrzymała ją policja. Aktorka była pod wpływem narkotyków i prowadziła samochód. Mischa tłumaczyła później, że jest jej bardzo wstyd za to, że nietrzeźwa usiadła za kierownicą. Dobrowolnie zgłosiła się na odwyk.
Jednak rok później została umieszczona w szpitalu psychiatrycznym po ataku szaleństwa, spowodowanego zmieszaniem różnych używek: alkoholu i narkotyków. To był znak, że gwiazda wciąż nie uporała się z uzależnieniem. Aktualnie Mischa wygląda nieco lepiej, jej twarz zaokrągliła się i aktorka przestaje przypominać swój własny cień. Nie wiadomo jednak, czy ostatecznie zerwała z nałogami.
Na koniec przedstawiamy historię, która jest dowodem na to, że zawsze można zmienić swoje życie. Drew Barrymore sławę zdobyło jako 4-latka. Zagrała wtedy w hicie Stevena Spielberga "E.T.".
Już jako dziecko zaczęła sięgać po narkotyki. Swój pierwszy odwyk zaliczyła w wieku 13 lat! W wywiadach przyznawała później, że nie jest łatwo sprostać oczekiwaniom show-biznesu, zwłaszcza kiedy jest się dzieckiem. O swoich przeżyciach z tamtego okresu Drew napisała w autobiografii "Mała, zagubiona dziewczynka". W książce wspomina też czas, kiedy po udanej kuracji odwykowej, mając 15 lat zaczęła przez pewien czas funkcjonować jako nowy symbol seksu. To również odbiło się na psychice wciąż bardzo młodej aktorki.
Na szczęście dziś okres burz jest już daleko za nią. Drew występuje w kinowych hitach, spełnia się jako reżyser i producent, jest piękną, apetyczną kobietą, a przede wszystkim - kocha i jest kochana. Razem z Willem Kopelmanem planują ślub.