"Byłem tam na miejscu. Jechałem na rowerze KENem, kilka minut po wypadku. Nie wyglądał na przejętego. Raczej jakby miał to w d*pie" - napisał na Facebooku Filip Chajzer.
To tylko część ostrego, bardzo dosadnego wpisu, którym Filip Chajzer skomentował na Facebooku wypadek z udziałem Dariusza K. , byłego męża Edyty Górniak . Dariusz K., znajdując się pod wpływem kokainy, zabił przechodzącą na zielonym świetle kobietę.
Pozostaje nadzieja, że pan celeb w trampkach od Dolcze Srolcze znajdzie nowych przyjaciół, którzy dogłębnie pomogą mu przeanalizować pewne sprawy - napisał Chajzer.
To była aluzja do markowych butów, które Dariusz K. miał na sobie podczas wypadku i w chwili aresztowania. Wielu internautom wpis wydał się nieco za mocny, więc dziennikarz postanowił go edytować.
Jeżeli ktoś uznał, że byłem zbyt dosadny/dogłębny to przepraszam. Mogłem urazić czyjeś uczucia. Będzie kultura dla fanów kultury. Mam zatem nadzieję, że Pan celebryta Dariusz, który po przyjęciu twardego narkotyku zabił na pasach niewinną kobietę przechodzącą na swoim zielonym świetle, znajdzie teraz odpowiednią grupę wsparcia - napisał w zmienionej wersji.
Filip Chajzer był także przypadkowo na miejscu niedługo po wypadku. Z jego relacji wynika, że Dariusz K. nie wyglądał na specjalnie przejętego sytuacją.
Byłem tam na miejscu. Jechałem na rowerze KENem, kilka minut po wypadku. Nie wygląda na przejętego. Raczej jakby miał to w d*pie. Kumpel przekonywał mnie nawet, że ta kobieta na bank żyje, skoro on taki wyluzowany - pisał Chajzer.
Opinię dziennikarza należy oczywiście brać z dużą dozą ostrożności. Dariusz K. był bowiem pod wpływem narkotyków, więc jego reakcja mogła wynikać z odurzenia.
Wpis Filipa Chajzera doczekał się już ponad 200 komentarzy. Internauci, poza typowym "hejtem" kierowanym pod adresem Dariusza K., chwalili trafność wpisu dziennikarza.
Jak zawsze dobitnie i w punkt.
Panie Filipie, mądry z Pana człowiek... jak trzeba, dowcipny, w tej sytuacji bardzo rzeczowy... bardzo dumna jestem z takich ludzi, jak Pan.
alex
